Artykuły

Co poprawić, by zwiększyć dynamizm

Z dr. Andrzejem Arendarskim, prezesem Krajowej Izby Gospodarczej, rozmawia Jerzy Krajewski

Jak ocenia Pan stan naszej gospodarki?

Mamy stabilną politykę pieniężną. Jest dobra koniunktura. Gospodarka w III kwartale 2006 r rozwijała się dobrze, a zakładana w projekcie budżetu na 2007 r. dynamika wzrostu PKB (4,6 proc.) jest, w ocenie KIG, realna i możliwa do osiągnięcia. Realne są również założenia odnoszące się do przewidywanej średniorocznej inflacji (1,9 proc.), chociaż tak niską inflację będzie trudniej osiągalną niż w tym roku. Uważam, że obecna dobra koniunktura jest w zbyt małym stopniu wykorzystywana do budowania podstaw trwałego wzrostu w latach następnych.

 

A jak układają się relacje KIG z rządem?

Utrzymujemy stały kontakt z przedstawicielami rządu, opiniujemy projekty zmian w ustawach a nasze uwagi są często uwzględniane. Trzeba przyznać, że w sprawach gospodarczych rząd mógłby zrobić o wiele więcej. W Sejmie nie ma projektów nowych przepisów dotyczących biznesu. Zawirowania na scenie politycznej odciągają polityków od spraw istotnych dla gospodarki.

Stabilizacja przepisów jest korzystna dla firm.

Tak, ale są akty prawne, które wymagają zmian. Na przykład ciągle nie załatwiony jest postulat rejestracji firmy "w jednym okienku". Idzie o to, aby nie była to dobra wola prezydentów, burmistrzów i wójtów, lecz aby wynikało to bezpośrednio z przepisów. Skoro rząd wycofał się z szybkiej obniżki podatku dochodowego od osób fizycznych, niech przynajmniej ułatwi życie przedsiębiorcom, bo w Polsce prowadzenie biznesu nie jest łatwe.

Może Pan wymienić kilka najpilniejszych spraw.

Krajowa Izba Gospodarcza za najważniejsze dla polskiej gospodarki uważa:
 – uchwalenie nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, która zakładałaby wprowadzenie możliwości zawieszenia działalności gospodarczej oraz przyspieszyła proces tworzenia nowych podmiotów gospodarczych ("jedno okienko"),
– przeprowadzenie reformy finansów publicznych i systemu ubezpieczeń społecznych w tym zmniejszenie w budżecie państwa wydatków publicznych poprzez ograniczenie możliwości przechodzenia na wcześniejsze emerytury, zwiększenie udziału rolników w finansowaniu własnych emerytur, ograniczenie nadmiernego uprzywilejowania emerytur "mundurowych",
– jak najszybsze wejście Polski co strefy Euro,
– obniżenie podatków zarówno dla osób fizycznych i jak osób prawnych – przy jednoczesnym znacznym uproszczeniu systemu podatkowego (jedna stawka podatku dochodowego i VAT).
– przyjęcie nowej ustawy o VAT

Czy KIG poparłby projekt zmiany Konstytucji RP, wprowadzający roczne vacatio legis na zmiany przepisów podatkowych?

Wchodzenie w życie przepisów podatkowych rok po ich opublikowaniu w Dzienniku Ustaw przyczyniłoby się do stabilizacji, ale wydłużałoby okres wprowadzani pozytywnych zmian. KIG poparłby jednak roczne vacatio legis.

Jakie jest Wasze stanowisko w sprawie zakazu handlu w niedzielę?

Trzeba spojrzeć na ten temat z szerszej perspektywy. Konsumenci chcą, żeby sklepy były otwarte w niedzielę, bo już do tego przywykli. Gdyby na początku transformacji ustrojowych podjęto decyzje o tym iż sklepy będą otwarte np. 5-6 dni w tygodniu, kwestia wyglądałaby zupełnie inaczej. Zmiany na tym etapie mogą spowodować więcej złych niż dobrych skutków. Opowiadamy się za tym, aby decyzje o handlu w niedziele pozostawić handlowcom. Uważamy, że zakaz handlu w niedziele spowoduje przede wszystkim obniżenie zatrudnienia, oraz spadek obrotów, w wyniku którego zmniejszą się wpływy do budżetu państwa. Ponadto inwestorzy włożyli w budowę marketów wiele miliardów złotych z przeświadczeniem, że będą mogli zarabiać także w niedziele.

Kiedy w Polsce powinno być wprowadzone euro?

Opowiadamy się za jak najszybszym wejściem do strefy euro, ale na dobrych warunkach. Przeniesie ono polskiej gospodarce i w efekcie polskim obywatelom oraz Państwu Polskiemu znaczne korzyści. Wyeliminowanie ryzyka kursowego i kosztu wymiany walut, obniżenie stóp procentowych i ułatwienie dostępu do kapitału, zwiększenie napływu inwestorów zagranicznych, pełniejsza integracja z gospodarką europejską – to tylko niektórez następstw wejścia do strefy euro. To spowoduje szybszy wzrost gospodarczy i w efekcie szybszy wzrost zatrudnienia i zamożności obywateli oraz wzmocnienie naszego państwa.
Spełnienie kryterium z Maastricht zakładające m.in. zrównoważenie finansów publicznych, i zapewnienie stabilności makroekonomicznej będzie korzystne dla naszego Państwa niezależnie od decyzji o przystąpieniu do strefy euro.

Co znaczy na dobrych warunkach?

Przy właściwym kursie wymiany. Liczymy, że ten kurs powinien wynosić 4,20 zł za euro. Biorąc pod uwagę stan gospodarki i finansów publicznych uważamy, że wejście do strefy ERM II powinno nastąpić w 2008 r. a do strefy euro w 2010 r.

Jak Wam wyszedł taki kurs wymiany?

Jedna z akademii ekonomicznych przeprowadziła dla nas symulację, z której wynika, że taki kurs byłby najkorzystniejszy dla największej grupy polskich firm.

Są pomysły, by strategiczne przedsiębiorstwa zostawić w rękach skarbu państwa. Co KIG o tym sadzi?

Im mniej państwa w gospodarce, tym lepiej. Mniejsza jest wtedy administracja, mniej jest też korupcji. Nie jest dobrze, gdy państwo jest konkurentem sektora prywatnego. Jeżeli coś zostawiać w rękach państwa, mogą to być pewne elementy infrastruktury, np. drogi, koleje, porty, przesył gazu, czy energii. Nie ma natomiast powodu, by firmy czy banki należały do państwa, ponieważ ich funkcjonowanie drożej nas kosztuje i rodzi patologie.

Są podejrzenia, że przy prywatyzacji banków były nieprawidłowości. W tej sprawie już pracuje specjalne komisja sejmowa.

Uważamy, że jest ona zbędna. Jeżeli są podejrzenia o działania przestępcze, powinna tym zająć się prokuratura lub Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przez powołanie specjalnej komisji wysyłamy w świat komunikat, o super zmowie, w której uczestniczyły renomowane banki zagraniczne. To szkodzi naszemu wizerunkowi w świecie, bo na forum komisji feruje się wiele oskarżeń i wyroków, na które nie ma dowodów.

Przy powoływaniu komisji pojawiło się wiele krytycznych uwag wobec polskiego systemu bankowego, np. że ceny jego usług są bardzo wysokie. Jak przedsiębiorcy oceniają współpracę z bankami?

Współpraca z bankami, szczególnie w procesie pozyskiwania środków pomocowych z UE przez przedsiębiorców (kredyty, promesy kredytowe), należy ocenić pozytywnie.
Polski sektor bankowy jest znacznie zdywersyfikowany, co oznacza, że ceny usług bankowych uzależnione są od wolnej konkurencji. Pozytywnie należy ocenić dynamiczny rozwój bankowości internetowej – co znacznie obniżyło i uprościło ceny usług bankowych dla firm. Pozytywnie oceniamy również zmiany w zakresie procedur kredytowych. Wprowadzenie systemów scoringowych u łatwiajacych ocenę ryzyka kredytowego znacznie przyspieszyło decyzje kredytowe i uprościło system aplikowania o kredyt. Także dużą konkrecja wymusiła przygotowanie korzystnych ofert w zakresie instrumentów depozytowych. Warto również nadmienić, ze banki znacznie rozbudowały swoja (lub powiązanych firm ) ofertę w zakresie leasingu.

W Polsce organizowanych jest coraz więcej konkursów dla firm, np. Przedsiębiorstwo Fair Play, Solidna Firma czy Gepardy Biznesu. Ten ostatni KIG objęła honorowym patronatem. Czy uczestnictwo w nich wpływa w jakikolwiek sposób na działanie przedsiębiorstw?

Z całą pewnością firmy odnoszą wymierne korzyści z udziału w konkursach. Świadczy o tym wzrastające z roku na rok zainteresowanie konkursami. Rankingi tego typu pomagają podnieść standardy etyczne, mobilizują do osiągania coraz lepszych efektów, sprawiają, że konkurenci nie chcą pozostać w tyle i też angażują się w takie przedsięwzięcia.

Jest Pan członkiem Kapituły Konkursu Gepardy Biznesu, w którym głównym kryterium oceny firm jest dynamika wartości rynkowej. Czy ono jest właściwie dobrane?

Dawniej cel funkcjonowania firmy postrzegany był dosyć wąsko. Mówiono przede wszystkim o maksymalizacji zysków. Dziś jest już jasne, że trzeba na to zjawisko patrzeć z szerszej perspektywy: z punktu widzenia całej gospodarki, funkcji społecznych, itd. Zmieniły się też kryteria oceny funkcjonowania i wzrostu. Uważa się, że ważnym kryterium funkcjonowania firmy jest jej zdolność do ekspansji i rozwoju, kreowania strumienia pieniądza itp. Takie zmiany wartości rynkowej dobrze pokazują ten wzrost. Według niej układane są główne rankingi firm w Konkursie Gepardy Biznesu. Są one w miarę obiektywne. Kapituła dokonuje natomiast wyboru ludzi, których warto pokazać jako wzór do naśladowania, bo to przedsiębiorcy i menedżerowie, którzy bardzo przyczynili się do rozwoju naszej gospodarki.

Rozmowa autoryzowana 25 października 2006 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *