Artykuły

Pracownik Tesco lobbystą w Sejmie

Projekt zmian zaproponowanych przez przedstawicieli hipermarketów nie dość, że przeszedł w ekspresowym tempie, to na dodatek wszystko odbyło się bez wysłuchania reprezentantów małych i średnich sklepów. Zastopował je dopiero prezydent po protestach ze strony drobnych przedsiębiorców. 

 

W komisji Palikota ustawy piszą lobbyści

 W sejmowej komisji "Przyjazne Państwo" Janusza Palikota ustawy piszą lobbyści podający się za ekspertów – dowiaduje sie DZIENNIK. Posłowie w błyskawicznym tempie, bez debat przyjmują przepisy, które decydują o tym, kto zarobi, a kto straci miliardy złotych.

Komisja "Przyjazne Państwo" stała się miejscem lobbingowych rozgrywek o wielkie pieniądze. Dochodzi do tego, że ustawy piszą sami lobbyści, a posłowie podnoszą tylko ręce w głosowaniach. Tak było ze zmianą ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Projekt nowelizacji napisali pracownicy Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD), która zrzesza wielkie sieci handlowe, takie jak Tesco, Auchan czy Carrefour.

Przepisy miały łamać monopol firm, które dziś emitują bony – np. Sodexho i Accor. Ale przy okazji POHiD załatwił w komisji Palikota coś dla siebie. Zaproponował, żeby bony można było sprzedawać poniżej nominalnej ceny. A to premiuje tylko hipermarkety, które mogą pozwolić sobie na upusty, bo mają gigantyczne obroty. Rynek bonów, które firmy w ramach nagród dają pracownikom, to wielki interes – 2 do 3 mld złotych rocznie.

Zmiana przepisów poszła hipermarketom nadzwyczajnie łatwo. Komisja Palikota zajmowała się bonami dwa razy – 2 lipca i 6 sierpnia. W sumie dyskusja zajęła 3 – 4 minuty. Na posiedzeniu 6 sierpnia projekt referował Jarosław Wereszczyński, przedstawiony posłom jako ekspert POHiD. Problem w tym, że Wereszczyński to także dyrektor do spraw korporacyjnych w Tesco.

Palikot zwracał się do niego per "wnioskodawca" i pytał, co sądzi o opiniach Biura Legislacyjnego Sejmu:

Palikot: Czy wnioskodawca ma zastrzeżenia do uwag?

Wereszczyński: Są to błędy formalne, za które przepraszamy. Popieramy propozycje Biura Legislacyjnego.

Palikot: Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie tych propozycji poprawek legislacyjnych do tekstu projektu ustawy.

Poseł Wiesław Woda z PSL: Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że ten ekspert jest z Tesco . To samo mówi Adam Abramowicz z PiS.

"Wiedział pan, że Wereszczyński pracuje w Tesco, które zyskuje na zmianie przepisów?" – spytaliśmy Palikota.

"Nie, ale dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś jest czerwony, czarny, czy z Tesco. W naszej komisji projekty przeważnie przygotowują przedstawiciele różnych środowisk" – tłumaczy.

Paweł Poncyljusz z PiS odpowiada, że na posiedzeniu prezydium komisji uprzedzał Palikota o tym, gdzie pracuje Wereszczyński. "Nie wstrząsnęło to przewodniczącym ani innymi posłami" – dodaje.

Projekt zmian zaproponowanych przez przedstawicieli hipermarketów nie dość, że przeszedł w ekspresowym tempie, to na dodatek wszystko odbyło się bez wysłuchania reprezentantów małych i średnich sklepów.

"Zapraszaliśmy ich" – przekonuje Palikot.

"To nieprawda. Przedstawiciele hipermarketów sami zgłosili w Sejmie projekt zmian prawa, który jest dla nich korzystny. Sami go zreferowali. Nas nikt nie pytał o zdanie. To jest skandal" – oburza się Małgorzata Więch, prezes Polskiej Izby Handlowej, która zrzesza mniejszych sprzedawców.

Zmiany korzystne dla hipermarketów przechodziły w komisji bez żadnego sprzeciwu. Dopiero w październiku posłowie zorientowali się, że przegłosowane prawo może krzywdzić mały handel. Zdecydowali, że wycofują projekt podsunięty im przez POHiD. Okazało się, że było za późno, bo przepisy przyjął już Sejm.

Zmiana, na której zależało właścicielom wielkich sklepów, przeszła także przez Senat. Zawetował ją dopiero prezydent po protestach ze strony drobnych przedsiębiorców. Lech Kaczyński argumentował, że posłowie nie przeprowadzili rzetelnych konsultacji. Część posłów z komisji Palikota ma teraz kaca.

"To wstyd, że tak wyglądało wprowadzanie ustaw" – mówi Adam Abramowicz.

Palikot jak zwykle jest pewny siebie: Zrobiliśmy dobrze. Złamaliśmy monopol Sodexho, a wy zachowujecie się jak lobbyści tej firmy. Żeby nie było wątpliwości, w styczniu w ogóle zniesiemy te bony.

źródło: "Dziennik"

Cały materiał w "Dzienniku"

Więcej na ten temat

Prezydent nie dopuścił do faworyzowania hipermarketów

Dyskonty dobijają małe sklepy

Założenia ustawy o zrównoważonym rozwoju handlu

Nowy atak na duże sklepy

"Rzeczpospolia" broni interesów wielkich sieci supermarketów

Supermarketom stanowcze nie

Napiszemy nową ustawę o WOH

Nikt nie bronił interesów małych i średnich firm

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie hipermarketów

Prezydent Portugalii otworzy tysięczną Biedronkę

Przykład PR wielkich sieci handlowych

Hipermarkety jak buldożery

Plan antykryzysowy dla Polski

Niezależny ekspert nie uprawia propagandy

Politycy są inteligenti, a ludność głupia

Dyktatura wielkich knorporacji

Grozi nam katastrofa finansowa

Nie zdajemy sobie sprawy z powagi sytuacji

Kupujcie dolary i euro

Kiedy zbankrutuje nasze państwo?

Plan antykryzysowy dla Polski

USA bankrutem

Politycy są inteligenti, a ludność głupia

Dyktatura wielkich knorporacji

Tesco bije w dostawców i klientów

Tesco obniży zyski polskich firm

Wal-Mart w Polsce?

Grozi nam katastrofa finansowa

Nie zdajemy sobie sprawy z powagi sytuacji

Kupujcie dolary i euro

Kiedy zbankrutuje nasze państwo?

Plan antykryzysowy dla Polski

W USA nie ma małych prywatnych sklepów

Jeronimo Martins przejmie 210 sklepów Plusa

Jeronimo Martins – najgroźniejszy przeciwnik

Zakaz handlu w niedziele i święta w całej UE

Waltonowie – najbogatsza rodzina świata

Stany Zjednoczone Socjalistycznej Ameryki

Wal-Mart najcenniejszą marką świata

FED wyczarował 800 mld USD

USA bankrutem

McCain za interwencją państwa

Amerykański rząd przejmie kontrolę nad AIG

Protekcjonizm w UE to normalność

Supermarkety licencjonowane jak telewizje

Supermarkety zamieniają wolnych ludzi w niewolników

Wspierajmy się nawzajem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *