Bankructwo wiarygodności telewizji CNBC
Grupa polityków i ekonomistów wzywa dziennikarzy stacji CNBC do zachowania większego obiektywizmu i twardszej oceny liderów Wall Street. Telewizja CNBC zasłynęła bezkrytycznym naganianiem na akcje przed pęknięciem bańki spekulacyjnej na rynkach.
Przesadnie optymistyczne i nieobiektywne dziennikarstwo Jimie Cramera ze stacji CNBC od dawna jest tematem złośliwości bloggerów i komentarzy na forach inwestycyjnych.
Cramer mylił się wiele razy, ale zasłynął w zeszłym roku z błędnej porady odnośnie banku Bear Stearns. Podczas jego programu „Mad Money” widz zadał mu pytanie: – Czy powinienem się martwić kondycją banku Bear Stearns w kontekście jego likwidacji i czy powinienem zabrać stamtąd moje pieniądze?
Cramer odpowiedział – Nie! Nie! Nie! Bear Stearn nie ma kłopotów. Jedyne, co może się zdarzyć, to przejęcie banku. Nie zabieraj stamtąd swoich pieniędzy.
Niestety w kilka dni później kurs akcji Bear Stearns spadł o 92 proc. w wyniku informacji, że Fed może go przejąć.
Cramer tłumaczył się, że chodziło mu nie o wycofanie pieniędzy zainwestowanych w akcje Bear Stearns, a o pieniądze, które widz posiadał na rachunku oddziału brokerskiego banku.
Podobna wpadka na wizji przydarzyła się Cramerowi z bankiem Wachovia. Cramer goszcząc prezesa banku 15 września 2008 r. bez zmrużenia oka akceptował jego zapewniania o dobrej kondycji firmy i braku problemów z toksycznymi aktywami. Dwa tygodnie później akcje Wachovii straciły 95 proc. i firma została przejęta.
źródło: www.rp.pl
Nasz komentarz:
Podobny spadek wiarygodności mediów informujących o ekonomii można zaobserwować w naszym kraju.
Czasami mam wrażanie, że zamiast rzetelnego dziennikarstwa mam w polskich mediach do czynienia z public relation globokoncernów finansowych, handlowych i produkcyjnych.
Gdy w końcu września 2008 r. wysłałem tekst pt. "Czeka nas globalny krach" do 400 dziennikarzy, nikt nie chciał w to wierzyć.
Obowiązywała chyba odgórna dyrektywa, że media i ekonomiści mają szerzyć optymizm.
Gdy w październiku 2008 r. wysłałem tekst o fatalnych efektach reformy emerytalnej do 400 dziennikarzy, do odbiorców prasy, radia i telewizji nie przebiła się informacja z niego, że opłaty pobrane przez Powszechne Towarzystwa Emerytalne przekroczyły 10 miliardów złotych.
Dopiero zajęcie się sprawą obniżki opłat PTE przez rząd na początku marca 2009 r. odblokowało tę informację w "Gazecie Prawnej" i TVN. Chwała im za to.
Jerzy Krajewski
Więcej na ten temat:
Najlepsze cyngle w mediach atakują PSL
Atak "Dziennika" na Waldemara Pawlaka
Komentarz Bronisława Wildsteina
Fatalne rezultaty reformy emerytalnej – przedruk w Wirtualnej Polsce
Fatalne rezultaty reformy emerytalnei – przedruk w Interii
Raport IBS na www.gazetafinansowa.pl
Rząd ugiął się pod presją lobby PTE
Odezwało się lobby broniące interesów PTE
OFE zabrały nam co dziesiątą złotówkę – tekst z "Gazety Prawnej"
Fatalne rezultaty reformy emerytalnej
Opłaty mają być obnizone z 7 do 3,5 proc.
Jak media oszukują ludzi w sprawie OFE
Związkowcy: ściąć prowizje OFE
OFE straciły wszystko, co zarobiły
Składki wpłacone do PTE realnie straciły na wartości – jako pierwszy w Polsce policzyłem w tym artykule wysokość opłat pobranych przez PTE.
Politycy są inteligentni, a ludność głupia
Grozi nam katastrofa finansowa
Nie zdajemy sobie sprawy z powagi sytuacji