Nie zwiększać podatków, ciąć wydatki
Oceniając naszą sytuację gospodarczą nie powinniśmy szukać winnych kryzysu, lecz tych, którzy sprawili, że nasza gospodarka lepiej niż inne radzi sobie z nim. Szczególne podziękowania należą się Leszkowi Balcerowiczowi i … poprzednim rządom. Teraz najważniejsze jest cięcie zbędnych wydatków. Zrezygnujmy więc z mistrzostw Euro 2012. Warszawie bardziej potrzebny jest nowy most przez Wisłę niż stadion.
"Dzięki mocnemu popytowi na rynku wewnętrznym Polska względnie dobrze przechodzi przez kryzys i może zwiększyć swoje gospodarcze znaczenie dla Europy", podał niemiecki dziennik "Financial Times Deutschland".
Ja już kilka miesięcy temu prognozowałem, że po kryzysie pozycja naszego kraju na arenie międzynarodowej wzmocni się, bo nasza gospodarka ucierpi mniej niż inne zachodnie.
Przewidywałem, że w III i IV kwartałach 2009 r. i u nas zagości recesja – odnotujemy spadek PKB. Wiedeński Instytut Międzynarodowych Gospodarczych Studiów Porównawczych uważa, że recesja do nas nie przyjdzie.
Jak będzie, pokażą dane GUS na początku 2010 r.
Nadal uważam, że globalna sytuacja gospodarcza jest gorsza niż przedstawiają to główni ekonomiści rządowi i wielkich banków, że USA nie wyjdą szybko z kryzysu, a bez poprawy tam trudno o optymizm w najbliższych latach.
W Polsce wystarczy nie podwyższać podatków, by gospodarka nadal kręciła się.
Rząd PO-PSL działa rozsądnie. Mam wrażenie, że korzysta za niektórych moich rad.
Po pierwsze, przestał dążyć na wariata do strefy euro. Nawet wicepremier Waldemar Pawlak przyznał, że słaby złoty dobrze służy naszej gospodarce.
Po drugie, parlament obniżył opłaty pobierane przez PTE.
Po trzecie, ze względu na brak pieniędzy mniej buduje się autostrad. To dobrze, bo podwyższenie podatków zabiłoby wiele firm i realnych miejsc pracy w biznesie.
Nie mam badań na temat wydawania zezwoleń na budowy hipermarketów w 2009 r., ale wydaje się, że tempo zmniejszyło się.
Odczuwalne jest natomiast zwiększenie poparcia rządu, a szczególnie PSL, dla ruchu spółdzielczego. Rozwój handlu spółdzielczego na lokalnych rynkach to właściwe rozwiązanie.
Oceniając naszą sytuację gospodarczą nie powinniśmy szukać winnych kryzysu, lecz tych, którzy sprawili, że nasza gospodarka lepiej niż inne radzi sobie z nim.
Kilka miesięcy temu napisałem, że Leszek Balcerowicz i inni członkowie Rady Polityki Pieniężnej na początku XXI wieku podnosząc stopy procentowe uratowali Polaków i Polskę przed pułapką zadłużeniową, w którą banki wpędziły Litwę, Łotwę, Estonię czy Islandię.
Wspomnę też o twórcach i obrońcach specjalnych stref ekonomicznych, które przyciągnęły wiele zagranicznych firm.
O rządzie SLD, który przeprowadził obniżkę podatku CIT do 19 proc.
I o koalicji PIS, Samoobrony i LPR, która wprowadziła wiele kolejnych korzystnych zmian podatkowych. To była najbardziej liberalna koalicja w historii Polski. Gdyby to przeczytał Andrzej Lepper, byłby bardzo zaskoczony. Ale takie są fakty.
Koalicji PiS, Samoobrona i LPR znacznie ograniczyła podatek spadkowy, zmniejszyła stawki podatku PIT oraz niektóre stawki VAT, obniżyła składki rentowe, wprowadziła ulgę podatkową na dzieci i zmniejszyła biurokrację podatkową.
Dla prosperity każdego społeczeństwa najważniejsze są zdrowe, konkurencyjne firmy i realne, przynoszące dochód na globalnym rynku, miejsca pracy.
Ograniczenie podatku spadkowego służy rozwojowi małych i średnich firm, choć efekty widać w długim okresie – kilkunastu, kilkudziesięciu lat.
Składka rentowa to akcyza narzucona na pracę. Powinna być jeszcze bardziej obniżona. Trzeba też ograniczać możliwości przechodzenia na renty.
Gdy są mniejsze narzuty na wynagrodzenia, jest mniej szarej strefy, przedsiębiorcy chętniej zatrudniają ludzi.
Służy temu też ograniczenie biurokracji podatkowej. To poprzednia kolacja sprawiła, że firmy nie muszą już co miesiąc składać deklaracji PIT 4 i CIT, wystarczy raz w roku.
Ulga podatkowa na dzieci pomaga rodzinom, które mają dzieci. To dobrze, bo bez dzieci każde społeczeństwo zapadnie się.
Ulga podatkowa na dzieci bardziej pomaga mniej zamożnym rodzinom. Dobrze jednak, że nie różnicuje się jej wysokości ze względu na dochody. Zamożnym rodzinom też należy się motywacja do zainwestowania w dzieci. Ponadto nie ma zbędnej biurokracji, zajmującej się ustalaniem wysokości dochodu (zbieranie zaświadczeń o dochodach, weryfikacja ich prawdziwości, ewidencja).
Podatki powinny być niskie i proste.
Obniżka danin publicznych powoduje dziurę w budżecie. Trzeba więc ciąć zbędne wydatki. A jest ich od groma. Wspomnę o jednym, które mnie w dobie kryzysu szczególnie drażni.
Rząd nie odważył się na oddanie Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012 krajowi, który ma gotowe stadiony. To błąd. A radziłem takie rozwiązanie już w październiku 2008 r. Teraz niemiecka prasa kpi, że dołożymy do tej imprezy kilka miliardów złotych za "15 minut sławy".
Porównywalne efekty marketingowe promocji Polski można byłoby osiągnąć za pomocą reklamy i PR kosztem 100-200 mln zł. A tak wyłożymy kilka miliardów na stadiony, które potem latami będą stały puste.
A przecież w budżecie państwa w tym roku zabraknie 40-50 mld zł. Miasta, które mają budować stadiony, też nie mają pieniędzy.
Teraz jest dobry moment, by oddać Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012 krajowi, który ma gotowe stadiony.
Warszawie bardziej potrzebny jest nowy most przez Wisłę niż stadion.
Jerzy Krajewski, redaktor naczelny magazynu "Europejska Firma"
Więcej na ten temat:
Liberałowie popierają obniżki podatków
Po kryzysie pozycja Polski w świecie wzmocni się
Dobrze, że Polska została członkiem UE
Najcenniejsze są realne miejsca pracy
Wspierajmy się nawzajem w kryzysie
Przeciw globokoncernom handlowym
Czeka nas globalny krach – tekst z 24 września 2008 r.
Jak przetrwać kryzys – tekst z 27 września 2008 r.
Plan antykryzysowy Jerzego Krajewskiego
Polska wobec globalnego kryzysu – prezentacja Jerzego Krajewskiego na III Kongresie Zarządzania Należnościami
Plan antykyzysowy Grzegorza Kołodki
Kryzys może trwać nawet 5-7 lat
Rostwoski: nie wpędzę Polski w pułapkę zadłużenia
Rekordowy spadek PKB w strefie euro
Pesymistyczna prognoza KE w sprawie kryzysu
Prognoza Billa Grossa z 4 września 2008 r.
Pierwszy etap globalnego krachu
USA wchodzi w depresję, Chiny implodują
4 mld zł za zatrudnianie strażaków w firmach
Składki wpłacone do PTE realnie straciły na wartości
Jak zagraniczne banki ograły polskie firmy
Pistolet przy głowie polskich firm
Walutowe sidła banków komercyjnych
Największa piramida finansowa w historii
Grozi nam katastrofa finansowa
Niezależny ekspert nie uprawia propagandy
Politycy są inteligenti, a ludność głupia
Dyktatura wielkich knorporacji
Grozi nam katastrofa finansowa
Nie zdajemy sobie sprawy z powagi sytuacji
Kiedy zbankrutuje nasze państwo?
Politycy są inteligenti, a ludność głupia
Dyktatura wielkich knorporacji
Tesco bije w dostawców i klientów
Tesco obniży zyski polskich firm
Grozi nam katastrofa finansowa
W USA nie ma małych prywatnych sklepów
Jeronimo Martins – najgroźniejszy przeciwnik
Zakaz handlu w niedziele i święta w całej UE
Waltonowie – najbogatsza rodzina świata
Stany Zjednoczone Socjalistycznej Ameryki
Wal-Mart najcenniejszą marką świata
Amerykański rząd przejmie kontrolę nad AIG
Supermarkety licencjonowane jak telewizje
Supermarkety zamieniają wolnych ludzi w niewolników
Założenia ustawy o zrównoważonym rozwoju handlu
"Rzeczpospolia" broni interesów wielkich sieci supermarketów
Nikt nie bronił interesów małych i średnich firm
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie hipermarketów
Prezydent Portugalii otworzy tysięczną Biedronkę