Co może bankier inwestycyjny? Wszystko.
– Ile daliśmy na kampanię tego idioty – głęboki, obezwładniająco stanowczy głos bankiera inwestycyjnego odbijał się echem od ścian jego gabinetu o powierzchni czterech boisk piłkarskich.
Na ścianach z jednej strony wisiały wszystkie najdroższe obrazy świata, a z drugiej zdjęcia bankiera z prezydentami i premierami wszystkich najważniejszych krajów. Na każdym zdjęciu polityk z uniżeniem całował bankiera w sygnet z brylantem wartym miliard dolarów.
Polecamy tekst prof. Krzysztofa Rybińskiego
Nasz komentarz:
Prof. Krzysztof Rybiński w obrazowy sposób przedstawił, kto rządzi światem.
Jego zdaniem, bankierzy inwestycyjni.
Politycy zaś nie mają wiele do powiedzenia, są skorumpowani przez bankierów inwestycyjnych.
Tak jest na Zachodzie.
Kto opiera się bankierom inwestycyjnym?
Chiny, Rosja, Iran i kilka krajów Ameryki Południowej, rządzonych przez populistów.
Tylko mało demokratyczne reżimy potrafią oprzeć się potędze pieniądza od bankierów inwestycyjnych.
Przywódcom Chin i Rosji chodzi o wzmocnienie pozycji ich kraju w świecie. Ich forsa od bankierów inwestycyjnych nie interesuje.
Wszyscy chodzimy po cienkim lodzie.
Ledwo uniknęliśmy globalnego krachu gospodarczego w 2008 r.
Uniknęliśmy go z cenę zadłużania się na koszt przyszłych pokoleń.
Rabując nasze dzieci, wnuki i prawnuki, napełnialiśmy kieszenie właścicielom globalnych banków i firm ubezpieczeniowych.
Zamiast dać ludziom swobodę wyboru w systemie emerytalnym (ZUS i OFE czy sam ZUS) nasze władze wolały podnieść podatki.
Władze?
PO wolała. Bo PSL był za daniem ludziom wyboru. To PSL doprowadził do obniżenia wysokości wpłat do systemu OFE.
System OFE to rekiet zbudowany w krajach Europy Środkowej przez bankierów inwestycyjnych.
Widocznie obiecali, że dadzą pieniądze na kampanie wyborczą PO, że PO tak broni interesów banków inwestycyjnych.
To dlatego Waldemar Pawlak powiedział, że PO klęczy przed bankami.
Najwięcej skorumpowanych polityków w Polsce było w SLD i AWS. Dziś przygarnia ich PO, tworząc Front Jedności Zniewalania i Okradania Narodu.
Bankierzy inwestycyjni wiedzą, że warto wesprzeć taki front. Dadzą pieniądze na jego kampanię wyborczą.
A opozycyjnym wobec FJZON ugrupowaniom usłużni sędziowie zabiorą budżetowe pieniądze pod byle pretekstem.
To kto rządzi w Polsce?
Bankierzy inwestycyjni z Nowego Jorku, Brukseli i Frankfurtu nad Menem.
A nasi politycy to ich marionetki.
Choć trzeba przyznać, że Donald Tusk, decydując się na obniżenie wpłat do OFE, pokazał, że ma odwagę.
Ale on w tej PO jest jeden.
Za jego plecami jest Michał Boni, zażarcie walczący w obronie interesów właścicieli PTE, jest Jerzy Buzek, twórca systemu OFE i kilku innych porąbanych reform, jest Janusz Lewandowski, współtwórca złodziejskiego systemu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych.
Jak i Donald Tusk machnie ręką na Polskę, by jak Jerzy Buzek dostać fajną posadę w Brukseli, będzie gorzej.
Dlatego na FJZON nie warto głosować.
Lepiej na PSL.
A najlepiej na ugrupowanie tworzone przez Janusza Korwina Mikke, bo on propaguje wolność i rozsądne rozwiązania w gospodarce i życiu społecznym (choć nie wszystkie mi się podobają, np. w przeciwieństwie do niego jest za utrzymaniem w Polsce zakazu stosowania kary śmierci, bo to wynika z nauczania Kościoła katolickiego) .
Zawsze, gdy mogłem głosowałem na JKM i ugrupowanie, które on popierał.
Lepiej bowiem z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć.
Potrzebujemy więcej wolności.
Najważniejsze jest wprowadzenie dobrowolności ubezpieczeń społecznych oraz odbiurokratyzowanie budownictwa i gospodarki.
Elita, która Polską obecnie rządzi, tego nie rozumie i nie wprowadzi.
Potrzebna jest nam nowa elita, służąca mieszkańcom Polski, a nie bankierom inwestycyjnym.