Kolejna faza globalnego kryzysu gospodarczego
Prof. Krzysztof Rybiński opublikował na swojej stronie internetowej www.rybinski.eu zestaw informacji ekonomicznych z ostatnich 24 godzin.
* Nowe zamówienia w przemyśle w strefie euro się załamały, a wskaźniki wyprzedzające pokazują, że strefa euro już jest w recesji. Zamówienia we Włoszech się załamały totalnie.
* Rentowność obligacji Włoch ponownie przekroczyła 7 procent i dzisiaj wynosi 7,2%, pomimo interwencji ECB
* Szczyt liderów Niemiec, Francji i Włoch pokazał, że liderzy pozostają skłóceni w sprawie metod walki z kryzysem
* Giełdy spadają 10 sesję z rzędu
* Gospodarka Chin zwalnia, nasila się fala strajków w chińskich fabrykach
* Powróciła deflacja w Japonii
* ECB nie odpali bazooki ani pancerfausta
* Portugalia i Węgry straciły rating inwestycyjny
* Emisja obligacji Niemiec się nie udała, nie było chętnych
Prof. Krzysztof Rybiński uważa, że globalna recesja jest nieuchronna.
Jedynym ratunkiem dla Eurolandu jest, jego zdaniem, wprowadzenie nowego euro.
Zgadzam się, że sytuacja jest dramatyczna. Piszę o tym od 3 lat. Globalny kryzys gospodarczy zapowiedziałem w końcu września 2008 r.
Wiem, że już żadne sztuczki finansowe nie pomogą światu. Mamy bowiem do czynienia z kryzysem w realnej gospodarce, a nie zamieszaniem na rynku finansowym. Skończyły się też możliwości łatwego zadłużania się przez państwa.
By świat wrócił do zdrowia, musi przejść przez klasyczny globalny kryzys nadprodukcji. To oznacza, że w kłopoty wpadnie większość krajów.
Prof. Rybińskiemu podobają się propozycje zgłoszone przez premiera Donalda Tuska w expose.
Dla mnie podwyżka składki rentowej, forsowana przez polski rząd, jest nie do przyjęcia, zwiększy bowiem akcyzę nakładaną na pracę i przyczyni się do wzrostu bezrobocie, a to spowoduje spadek podatku PIT i składek do ZUS.
Lepszym rozwiązaniem jest szybka likwidacja systemu OFE, który przynosi nam tylko straty. Do tej pory straty te wynoszą 25-30 mld zł.
Likwidację systemu OFE postuluję od końca września 2008 r.
Rząd PO-PSL wiosną tego roku ograniczył wpłaty do systemu OFE. Należy jednak pójść dalej: dać ludziom wybór: ZUS i OFE czy sam ZUS.
Gdy ludzie zobaczą straty OFE na rynku akcji, większość ich klientów. mając wybór, przeniesie aktywa z OFE do ZUS.
ZUS, a więc Skarb Państwa, mógłby w ten sposób zyskać 150-180 mld zł w krótkim czasie. Znacznie zmniejszyłoby to potrzeby pożyczkowe naszego państwa.
Wywołałoby to krach na GPW, ale stan finansów państwa jest ważniejszy niż stan finansów zamożnych inwestorów giełdowych. To byłoby spełnienie postulatów sprawiedliwości społecznej.
Sytuacja jest tak dramatyczna, że trzeba zlikwidować system OFE, nawet za cenę narażenia się na złość globalnych instytucji finansowych, zaangażowanych biznesowo w system OFE.