300 mld złotych wiadomo, jak je ugryźć
W latach 2014–2020 Polska otrzyma 300 miliardów z funduszy unijnych. O tym, jak miasta i regiony mogą pozyskać środki z owego budżetu, mówiono podczas konferencji „Inteligentny Marketing Miejsc – jak ugryźć 300 mld złotych?”, która odbyła się 9 maja br. w Sali Notowań Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. W drugiej części spotkania przedstawiono inspirujące przykłady najciekawszych zrealizowanych działań promocyjnych.
Polskie miasta i regiony od kilku już lat traktują promocję i budowanie wizerunku jako jedno z kluczowych zadań zwiększających konkurencyjność miejsca. – W nowej perspektywie finansowej UE na lata 2014–2020, do której dokumenty operacyjne są teraz przygotowywane na poziomie poszczególnych krajów, prawdopodobnie nie będzie środków wprost dedykowanych zadaniom promocyjnym jednostek samorządu terytorialnego (JST). W tej sytuacji powstaje pytanie, czy i w jakim zakresie możliwe będzie programowanie działań marketingowych JST z wykorzystaniem funduszy UE w latach 2014–2020 – wyjaśnia Adam Mikołajczyk z Best Place – Europejskiego Instytutu Marketingu Miejsc, organizator konferencji. – Jak wynika z aktualnych przesłanek i prezentacji zaproszonych gości, miasta i regiony, chcąc się promować, na przykład komunikować swoje walory turystyczne, będą musiały przygotować projekty, których realizacja będzie wpisywała się w trzy cele: wzrost konkurencyjności, wzrost spójności terytorialnej i poprawę sprawności państwa – dodaje ekspert.
Działania dedykowane turystyce będzie można realizować w sposób pośredni w ramach różnych celów tematycznych, dotyczących: technologii informacyjno-komunikacyjnych, aktywności inwestycyjnej MŚP, wspierania zatrudnienia i mobilności pracowników, wspierania wykluczenia społecznego i walki z ubóstwem, ochrony promocji i rozwoju dziedzictwa kulturowego i naturalnego, wzmacniania zastosowania technologii informacyjno-komunikacyjnych w e-administracji, e-learningu, e-kulturze i e-zdrowiu. – Turystyka nie będzie już priorytetem, ale to nie oznacza, że nie będzie pieniędzy w ogóle. Po prostu zdobycie funduszy będzie wymagało większej kreatywności i gimnastyki umysłowej – mówi Olga Piekarzewska z Ministerstwa Sportu i Turystyki. – W efekcie funduszy może być nawet pięć razy więcej niż dziś – dodaje. Do tej pory samorządy w Polsce wydały na najróżniejsze działania promocyjne 600 mln złotych.
Podczas konferencji przedstawiono również agendę dla ekspertów. W najbliższym roku warto wymyślić i opracować, jakie aktywności promocyjne chce się zrealizować. Do każdego typu działania będzie można „dokleić” aktywności proturystyczne. Ostateczne przyjęcie rozporządzeń dla polityki spójności będzie możliwe jesienią 2013 r., o ile Parlament Europejski zaakceptuje pakiet w I czytaniu.
Wariant mniej optymistyczny – przyjęcie przez Radę Europy rozporządzeń na koniec 2013 r., po II czytaniu w Parlamencie Europejskim. Na poziomie roboczym równolegle prowadzony jest nieformalny dialog z Komisją Europejską dotyczący programowania perspektywy finansowej UE na lata 2014–2020. Projekt Umowy Partnerstwa zaprezentowany zostanie w dniu 5 czerwca na poziomie Zespołu Międzyresortowego do spraw Programowania i Wdrażania Funduszy Strukturalnych i Funduszu Spójności. Zatwierdzenie Umowy Partnerstwa przez Komisję Europejską planowane jest na koniec 2013 r.. Z kolei zatwierdzenie programów operacyjnych przez KE zgodnie z rekomendacją planowane jest na połowę 2014 r.
Konferencję uświetnił swoją obecnością Juan Carlos Belloso Gil z agencji Future Places, ekspert Instytutu Best Place, który realizował wiele projektów marketingu miejsc na całym świecie, w tym dla Barcelony podczas Igrzysk Olimpijskich w 1992 r. W podsumowaniu swego wystąpienia sformułował rekomendacje dotyczące promocji dla polskich miast i regionów. – Przy opracowywaniu strategii promującej dane miejsce musimy się zastanowić, kto jest odbiorcą komunikacji i jakie rynki chcemy zdobyć. Musimy zrozumieć sami siebie i miejsce, w którym się znajdujemy, żeby pracować nad skuteczną promocją. Musimy wiedzieć, jaka jest nasza tożsamość, znać najlepsze strony i wartości, które są dla nas kluczowe. Musimy mieć wspólną wizję, która jest prawdziwa dla wszystkich ludzi zaangażowanych w dane miejsce – podsumował ekspert.
Więcej informacji: