Armia obaliła demokrację w Egipcie
Armia dokonała przewrotu. Mohamed Mursi nie jest już prezydentem. Na ulice Kairu wyjechały czołgi i pojazdy opancerzone. Egipskie służby bezpieczeństwa aresztowały przywódców Bractwa Muzułmańskiego.
Wieczorem z orędziem do narodu wystąpił gen. Abdul Fattah Sisi, głównodowodzący egipskich sił zbrojnych. – Armia uznała, że naród egipski wezwał ją, by udzieliła mu wsparcia, służyła interesowi publicznemu i ochroniła rewolucję, a nie po to, by przejęła władzę czy panowała – ogłosił gen. Sisi.
Rzecznik Mursiego kilka minut przed upływem ultimatum ogłosił, że szef państwa wolałby zginąć, „niż zapisać się w historii jako ten, który pogrzebał nadzieje Egipcjan na demokrację". Zaraz potem na ulice Kairu wyjechały czołgi i pojazdy opancerzone. Szybko okazało się, że zabezpieczają miejsca, w których demonstrują grupy osób związanych z Bractwem Muzułmańskim.
źródło: www.rp.pl