Siłą Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Prudniku są ludzie i dawne receptury
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Prudniku została wyróżniona przez Instytut Europejskiego Biznesu w XII edycji Konkursu Gepardy Biznesu 2017 na podstawie wiarygodnych danych finansowych z Krajowego Rejestru Sądowego.
Na VI Kongresie Nowoczesnej Gospodarki w Warszawie 12 czerwca 2018 r. statuetkę i dyplomy dla niej odebrał Piotr Fitowski, główny inżynier utrzymania ruchu Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Prudniku.
Na zdjęciu od lewej: mgr Jerzy Krajewski, dyrektor Instytutu Europejskiego Biznesu, Piotr Fitowski, główny inżynier utrzymania ruchu Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Prudniku i mgr inż. Roman Żabiński, dyrektor Klubu Nowoczesnego Biznesu. Autor zdjęcia: Piotr Rędziak, Agencja Fotograficzna Bertoni.
Przedstawiciele firm i samorządów wyróżnionych przez Instytutu Europejskiego Biznesu na VI Kongresie Nowoczesnej Gospodarki w Warszawie 12 czerwca 2018 r. Autor zdjęcia: Piotr Rędziak, Agencja Fotograficzna Bertoni.
Siłą prudnickiej mleczarni są ludzie i dawne receptury
Rozmowa z Grażyną Fitowską, prezesem Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Prudniku.
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Prudniku ma długie tradycje. Jej historia rozpoczyna się 20 stycznia 1946 roku. Jak się zmieniała?
OSM jest reaktywowaną firmą „Neusyadter Molkerei eingeteagene Goessenschaft mit beschrankter hafiplicht in Neustadt O/S.”. Głównym terenem jej działalności były Prudnik oraz gminy Długie Mosty, Lubrza, Rudziczka, Śmicz, Biała, Łącznik i Strzeleczki.
Dziś mleczarnia jest bardzo nowoczesna. Jak w latach powojennych wygląda praca mleczarni, jej wyposażenie?
W 1950 roku Zarząd Miejski przydzielił sklep z przeznaczeniem na pijalnię mleka. Siedem lat później Zjednoczony Przemysł Mleczarski w Opolu przekazał na rzecz OSM obiekty, w których do dziś prowadzona jest działalność. Spółdzielnia posiadała zlewnie mleka, do których mleko w konwiach zwozili wozacy. Dopiero później trafiało ona
do mleczarni, a 85 proc. prac wykonywano ręcznie, począwszy od przyjęcia mleka do końcowej produkcji.
Kiedy nastąpił moment przełomowy dla OSM?
Pierwszym ważnym momentem było wprowadzenie przez mleczarnię w 2003 roku pierwszego systemu jakości HACCP. To również podpisanie w 2006 roku pierwszej umowy handlowej z Biedronką na produkcję marek własnych. Podpisanie tej umowy uruchomiło lawinowe inwestycje w zakładzie. OSM posiada dwa zakłady w Prudniku, gdzie prowadzi produkcję mleka i napojów fermentowanych. Natomiast w Łambinowicach produkujemy twarogi i masło.
Dzisiaj Prudnik jest dumny i znany z mleczarni. Jak OSM przedstawia się w liczbach?
Zatrudniamy 108 osób, często to małżeństwa, rodzeństwa i śmiało można powiedzieć, że jesteśmy firmą rodzinną. Gdy w 2005 roku zostałam wiceprezesem zarządu, produkowaliśmy 70 ton twarogów miesięcznie, a dzisiaj to już 350 ton miesięcznie. Firmę budują ludzie, dla których jest ona bardzo ważna. Mamy ten sam sposób myślenia. Udało mi się stworzyć fantastyczny zespół średniej kadry zarządzającej, dla których rozwój spółdzielni jest priorytetem zawodowym. Dobrym duchem naszej firmy jest rada nadzorcza, która rozumie i akceptuje proponowane plany rozwoju. Spółdzielnia przerabia miesięcznie od 2,3 do 2,6 milionów litrów mleka, z czego aż 85 proc. to zakład w Łambinowicach. Kolejnym filarem naszej firmy są jej pracownicy: rzetelni i pracowici, z wiedzą i praktyką w zawodzie.
Co Państwa wyróżnia spośród innych?
Nasze artykuły nabiałowe nie mają chemii. Pracujemy na „gorącym produkcie”, którego termin przydatności jest krótki. Wiadomo, że tylko użycie dodatków wydłuża ten termin. Produkujemy z zachowaniem receptur i tradycji pokoleń mleczarzy. Wiele zawdzięczamy naszym pracownikom przebywającym na zasłużonych emeryturach. To oni wprowadzali pierwsze produkty: twaróg „Imperial”, krajankę i masło. My udoskonaliliśmy te receptury, ale przyszłości nie ma bez przeszłości. I my bardzo szanujemy swoją historię. Z dostosowywaniem oferty do potrzeb klientów idziecie z duchem czasu. Dziś mleczarnia to już nie tylko ser i mleko. OSM proponuje np. mleko czekoladowe dla łasuchów… Dla dzieci wprowadziliśmy mleka smakowe ramach programu „Szklana mleka”. Produkujemy dla naszego partnera handlowego w Niemczech produkt pod nazwą handlową Raschenka. Nowa linia produktów premium to: ser Imperial, krajanka i masło. To wszystko produkcja manualna z selekcjonowanego surowca na bazie tradycji. Mleczne pyszności z Prudnika trafiają daleko poza gminę… Nasze produkty trafiają na stoły Polaków od południowego zachodu po Karków i Sieradz.
Konsumenci doceniają Państwa produkty. Który z nich cieszy się największym uznaniem i dlaczego?
Ostatnia nagrodą, którą otrzymaliśmy, to Produkt Roku 2017 za Imperial. Obecnie certyfikujemy kolejne produkty, ale nie będą zapeszać!
Jakie OSM w Prudniku ma plany na przyszłość?
Obecnie realizujemy inwestycję wspomaganą środkami unijnymi w Łambinowicach. Po modernizacji już działa kotłownia. Została wyposażona w drugi, znacznie większy kocioł gazowy. Na przełomie czerwca i lipca ruszy linia do zagęszczania serwatki, która jest produktem ubocznym przy produkcji twarogu. Z kolei nowa hala i linia to moje plany i marzenia. Chciałabym, aby nasza spółdzielnia rozwijała się, kupowała dobry surowiec od swoich członków, płaciła dobrą cenę za mleko i zatrudniała więcej młodych ludzi.
Dziękuję za rozmowę.