Dobry pomysł rządu w sprawie emerytur
Rządu chce przenieść 60 procent składki wpływającej do OFE do ZUS na indywidualne konta ubezpieczonych. Kwoty tam zapisywane będą waloryzowane o wskaźnik odpowiadający przeciętnemu oprocentowaniu obligacji skarbowych. ZUS nie będzie pobierał za to prowizji. Obywatele nie będą tracili pół miliarda zł rocznie na opłatach dla PTE.
Minister finansów Jacek Rostowski zauważa, że OFE inwestują nasze pieniądze w obligacje i jeszcze pobierają za to wysokie opłaty, co jest absurdem. Podkreśla, że po przeniesieniu 60 procent składek z OFE do ZUS pół miliarda rocznie więcej będzie pracować na emerytury, bo tyle mniej prowizji pobiorą Powszechne Towarzystwa Emerytalne.
Jednocześnie każdy ubezpieczony będzie miał w ZUS rachunek, na którym ma być zapisywana ta część jego składki. Co rok będzie ona waloryzowana o wskaźnik odpowiadający przeciętnemu oprocentowaniu obligacji skarbowych. Po latach kwota ta powiększałaby emeryturę ubezpieczonego.
Wielu komentatorów uważa, że rząd nie odpowiada jednak na pytanie – czy w przyszłości nie zabraknie pieniędzy na emerytury?
Finanse naszego państwa są jednak w tak złym stanie, że pieniędzy na emerytury może zabraknąć w przyszłości na wykup obligacji, które kupują OFE dla swoich klientów, jak i na wypłatę emerytur z ZUS. Za zobowiązania z tytuły obligacji, czy wobec emerytów korzystający z ZUS i tak odpowiada państwo, czyli każdy z obywateli.
W rozwiązaniu zaproponowanym przez rząd obywatele nie będą tracili pół miliarda złotych rocznie na prowizje pobierane przez PTE.
W 2008 r. bogate PTE zabrały przyszłym biednym emerytom 1,8 mld zł opłat, a w ciągu ostatnich 11 lat aż 11 mld zł opłat.
Nowa koncepcja rządu Donalda Tuska to kolejny przykład naprawy błędów rządu Jerzego Buzka.
Odzyskanie kontroli nad PZU kosztowało nasze państwo kilkanaście miliardów złotych.
Odzyskanie kontroli nad setkami miliardów złotych na emerytury będzie mniej kosztowne.
Warto zauważyć, że kiepsko działąjący II filar emerytalny kosztował nas już 11 mld zł. Globokoncerny finansowe, które zarabiają na nim krocie, łatwo nie poddadzą się. Będą starały się wywrócić rząd Donalda Tuska. Media im sprzyjają. Wynik starcia jest więc niewiadomą.
Ja nie mam wątpliwości po której stronie opowiedzieć się w tej sprawie – trzymam kciuki za rząd Donalda Tuska.
Osłabienie towarzystw emerytalnych jest korzystne dla banków spółdzielczych, bo uderzy w ich konkurentów – banki komercyjne, właścicieli PTE.
Jerzy Krajewski
Więcej na ten temat:
Wkrótce spadnie wysokość opłat PTE. Zyskają klienci.
W 3 lata OFE straciły realnie kilkanaście procent wpłaconego przez ubezpieczonych kapitału
Zyski PTE zagrażają systemowi emerytalnemuMocny komentarz w sprawie OFE
57 mld zł ma mniej trafić do PTE
Najlepsze cyngle w mediach atakują PSL
Atak "Dziennika" na Waldemara Pawlaka
Komentarz Bronisława Wildsteina
Fatalne rezultaty reformy emerytalnej – przedruk w Wirtualnej Polsce
Fatalne rezultaty reformy emerytalnei – przedruk w Interii
Raport IBS na www.gazetafinansowa.pl
Rząd ugiął się pod presją lobby PTE
Odezwało się lobby broniące interesów PTE
OFE zabrały nam co dziesiątą złotówkę – tekst z "Gazety Prawnej"
Fatalne rezultaty reformy emerytalnej
Opłaty mają być obnizone z 7 do 3,5 proc.
Jak media oszukują ludzi w sprawie OFE
Związkowcy: ściąć prowizje OFE
OFE straciły wszystko, co zarobiły
Składki wpłacone do PTE realnie straciły na wartości – jako pierwszy w Polsce w październiku 2008 r. Jerzy Krajewski policzył w tym artykule wysokość opłat pobranych przez PTE przez 10 lat.
Politycy są inteligentni, a ludność głupia
Grozi nam katastrofa finansowa
Nie zdajemy sobie sprawy z powagi sytuacji