Minister od Pawlaka nie poddaje się
We wtorek 1 września 2010 r. minister pracy rozmawiała z Michałem Bonim, ale do uzgodnienia stanowisk w sprawie zmian w OFE nie doszło.
– W tej chwili ustosunkowujemy się do uwag, jakie zostały zgłoszone do ustawy, gdy stanowisko będzie gotowe, prześlemy je do KPRM – mówi „DGP” minister pracy.
To oznacza , że nadal będą konkurowały dwa projekty: już istniejący, przygotowany w resorcie pracy, oraz tworzony przez Michała Boniego we współpracy z autorami reformy emerytalnej i ekspertami funduszy
emerytalnych.
W zeszłym tygodniu podczas spotkania premiera z szefami OFE Michał Boni odczytał konkluzje, z których wynikało, że projekt minister pracy nie ma szans. Fedak uważa, że ustalenia te nie przekreśliły szans jej projektu i dalej jest on w grze.
– Premier powiedział, że są dwa projekty i jeśli nie dojdzie do porozumienia z OFE, to mogą położyć na stole mój projekt – dodaje minister pracy.
Z zapowiedzi Michała Boniego wynika, że nowy projekt ma być ewolucją w systemie OFE, natomiast Jolanta Fedak proponuje m.in. możliwość wyboru między ubezpieczeniem w OFE a ZUS, wcześniejszego przeniesienia oszczędności do ZUS czy zawieszenie odprowadzania składki na OFE na dwa lata, co miałoby zmniejszyć wydatki państwa o 30 mld zł. Inną propozycją było zmniejszenie składki na OFE o 60 procent.
Grzegorz Osiecki
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Nasz komentarz:
Po spotkaniu premiera Donalda Tuska z przedstawicielami PTE miałem wrażenie, że sprawa zmian w II filarze jest otwarta. Premier przecież mocno skrytykował PTE za wysokie opłaty i brak konkurencji.
Wiele mediów uznało jednak, że z wypowiedzi premiera wynika, że nie będzie rewolucji w systemie PTE. Uznałem, że więcej wiedzą, bo ich dziennikarze byli na spotkaniu, i również uznałem, że projekt minister Jolanty Fedak został odrzucony.
Jednak z informacji "DGP" wynika, że nadal jest w grze.
Konkluzje, z których wynikało, że projekt minister pracy nie ma szans, odczytał Michał Boni, a nie Donald Tusk.
Premier zostawił sobie decyzję w sprawie OFE na później. Jego spotkanie z przedstawicielami PTE miało na celu przygotowanie opinii publicznej do dużych zmian w OFE.
Rząd nie ma innego wyjścia. Musi szukać oszczędności w wydatkach. Nie zlikwiduje pewnie II filaru, jak mu doradzam, ale ograniczy wpłaty do niego, dając ubezpieczonym prawo wyboru i zmniejszając składki na OFE.
Jak pisałem wczoraj, Donald Tusk stara się równomiernie rozłożyć ciężar ograniczenia deficytu budżetowego: i na obywateli, i na firmy, i na banki, i na PTE.
To jeszcze nie oznacza jednak spłaty długów.
Jerzy Krajewski