List do papieża w sprawie Dnia Żony
 Żona to najważniejszy człowiek w życiu mężczyzny. Z nikim innym  mężczyźni nie są bowiem tak długo i blisko jak z żonami.    Dlatego mężczyźni, którzy  to rozumieją, postanowili ustanowić Dzień Żony 27 sierpnia w  dniu świętej Moniki, patronki  żon, i poprosili o wsparcie papieża Franciszka.
Żona to najważniejszy człowiek w życiu mężczyzny. Z nikim innym  mężczyźni nie są bowiem tak długo i blisko jak z żonami.    Dlatego mężczyźni, którzy  to rozumieją, postanowili ustanowić Dzień Żony 27 sierpnia w  dniu świętej Moniki, patronki  żon, i poprosili o wsparcie papieża Franciszka. 
Wiele badań naukowych wskazuje, że mężczyźni cieszący się w swoim życiu towarzystwem żon są zdrowsi i żyją dłużej niż ci mężczyźnie, u boku których nie ma żon.
Artykuł na ten temat jest pod adresem:
Pomysłodawcą Dnia Żony 27 sierpnia jest Jerzy Krajewski, szczęśliwy mąż Elżbiety. Pomysł poparli jego ojciec Witold, mąż Janiny, i szwagier Paweł, mąż Justyny.
27 sierpnia to dzień świętej Moniki, patronki żon, matki wybitnego filozofa i myśliciela Augustyna, cenionego przez katolików i protestantów.
Po co mężczyzna wiąże się z obcą kobietą węzłem małżeńskim? By być szczęśliwy w miłości.
Obecnie w wielu krajach to miłość decyduje o tym, że kobieta staje się żoną mężczyzny. Dobra żona to szczęśliwa miłość. Dlatego na logo Dnia Żony wybraliśmy czerwoną rutę, bo to symbol szczęśliwej miłości, czystości, wierności, cierpliwości, wytrzymałości.
 
 
W Wikipedia można znaleźć takie opowieści o rucie.
Czerwona ruta jest powiązana z ukraińskim popularnym świętem, które w języku polskim będzie miało odnośnik "Noc Świętojańska". Według opowiadań, ruta — żółty kwiat, tylko na kilka minut, w nocy świętojańskiej, staje się czerwony. Dziewczyna, która znajdzie czerwoną rutę i zerwie, będzie szczęśliwa w miłości.
Ruta cieszy się szczególnym znaczeniem u Litwinów. Jest uznawana za symbol cierpliwości i wytrzymałości, jako że raz posadzony krzak ruty może przetrwać setki lat.
Na Litwie ruta uważana jest też za symbol czystości i dziewictwa, podobnie jak współcześnie welon w kulturze Zachodu. Występuje w wielu ludowych piosenkach. Panna młoda przed ślubem nosiła na głowie wianek z ruty, który po nocy poślubnej zostawał spalony.
W Anglii natomiast ruta symbolizowała dawniej żal po utraconym dziewictwie.
W Polsce istniało dawniej przekonanie o niezwykłych własnościach ruty. Wierzono, że ma moc odwracania czarów i odpędzania zła.
List do papież Franciszka z 23 czerwca 2015 r.
Jego Świątobliwości
Papież Franciszek!
Zwracam się z prośbą o pomoc w promowaniu na całym świecie Dnia Żony każdego roku 27 sierpnia, w dniu świętej Moniki, patronki żon.
Od kilku  tygodni promujemy w Internecie w Polsce i na świecie Dzień Żony (Wife  Day), bo wiemy jak ważne są  nasze żony dla nas mężczyzn, mężów, ojców i  dziadków.
Jesteśmy katolikami i Polakami. Mój tato Witold Krajewski  ma 80 lat. Choruje na cukrzycę. Już prawie nie widzi. Opiekuje się nim  żona Janina, moja mama, która jest z nim od 53 lat, żywi go, ubiera,  wychodzi z nim na spacery. Tato wiele razy mówił, że dobra żona to  podstawa.
Mój szwagier Paweł Grudzień lubi droczyć się z moją siostrą  Justyną, jego żoną, ale widać, że oboje bardzo kochają się, są dumni ze  swoich trojga dzieci i pierwszego wnuka Antosia.
W moim małżeństwie  różnie bywało, ale jestem szczęśliwy, że każdego dnia jestem z moją żoną  Elżbietą, że każdego dnia i nocy mogę przytulić się do niej. Elżbieta  to nie tylko moja żona, to mój najlepszy przyjaciel, nikt o mnie nie wie  tyle, co ona, nikt o mnie nie dbał, tak jak ona. Jest wspaniałą matką  dla naszych dwóch synów, stara się ich wychować na dobrych katolików.
Moi  dziadkowie kochali i szanowali swoje żony, mój tato kocha i szanuje  swoją żoną, ja kocham i szanuję swoją żoną, mam nadzieję, że również moi  synowie będą kochali i szanowali swoje żony.
Jeszcze dziś przechodzą  mnie dreszcze, gdy przypomnę sobie, jak głośno i żałośnie płakała moja  babcia Maria Kostrubiec na pogrzebie mojego dziadka Stanisława Kostrubca w  1981 r. pod krzyżem we wsi Łebień na Pomorzu Środkowym. Musiała go  bardzo kochać, bo inaczej by tak nie płakała. Ja go też bardzo kochałem i  kocham, bo to był najwspanialszy dziadek na świecie. 
Żona to  stabilizacja, punkt oparcia w szybko zmieniającym się świecie. W  małżeństwie zdarzają się problemy, ale zdecydowanie lepiej radzić sobie z  nimi, naprawiać małżeństwo, niż szukać czegoś nowego.
Dlatego żona  jest lepsza niż partnerka czy konkubina, a małżeństwo bardziej rozsądnym  rozwiązaniem niż konkubinat czy związek partnerski.
Za dużo jest w naszym życiu  niepewności, stresów i produktów jednorazowego użytku.
To  już jest problem ważny społecznie, bo coraz więcej jest na całym  świecie niestabilnych konkubinatów. I starych kawalerów, którzy nie  potrafią zawrzeć małżeństw i założyć rodzin, bo np. nie mają stałej  pracy. Tacy mężczyźni bez żon często staczają się, popadają w  alkoholizm.
Dlatego warto promować małżeństwa, żony i rodziny.
Zachęcamy  też młody kobiety, by brały ślub w kościele, bo wtedy jest większa  szansa, że małżeństwo przetrwa, pomaga przysięga składana przed Bogiem.   Przekonujemy kobiety:  Mąż jest dla młodej żony kochankiem, dla  dojrzałej – towarzyszem, dla starej – pielęgniarzem, więc w każdym wieku  jest pretekst, aby zostać żoną i zyskać męża przyjaciela.
Żony często są mądrzejsze od mężów, dlatego mężowie powinni je cenić i szanować.
Z  powyższych powodu ustanowiliśmy Dzień Żony. Dlaczego 27 sierpnia? Bo  św. Monika jest patronką dobrych żon, była mądrą, dzielną i cierpliwą  żoną i matką. 
Mamy nadzieję, że za kilka lat Dzień Żony będzie  obchodzony 27 sierpnia na całym świecie. Stałoby się to szybciej, gdyby   promował go również papież Kościoła katolickiego, który oferuje ludziom  najlepszy na świecie system etyczny, najbardziej ludzki, wewnętrznie  logiczny, najkorzystniejszy dla kobiet, dzieci i mężczyzn, dający  ludziom największą szansę na szczęśliwe i spokojne życie. 
Pozdrawiam serdecznie
                                
Jerzy Krajewski, katolik z parafii świętego Izydora w Markach koło Warszawy w Polsce