Brawa dla Donalda Tuska za obronę polskiego biznesu!
Sprzeciwienie się woli największych państw UE prawdopodobnie pozbawiło go szansy na dobre stanowisko we władzach UE po skończeniu kariery politycznej w Polsce.
To pokazuje, że naszemu premierowi bardziej zależy na interesach naszego kraju i gospodarki niż na swojej karierze.
Ograniczenie emisji CO2 jest bardzo kosztowne dla polskich firm. Zmniejszyłoby ich konkurencyjność. Sporo z nich upadłoby, a wiele zmniejszyło zakres produkcji. W rezultacie zmniejszyłby się polski PKB, a wzrosłoby bezrobocie.
Donald Tusk bronił więc realnych miejsc pracy w firmach przynoszących dochód na globalnym rynku.
Dotacje z UE na auto…strady, filharmonię, parki wodne nie tworzą miejsc pracy w firmach przynoszących dochód na globalnym rynku.
Zresztą niedługo nasze wpłaty do budżetu UE będą porównywalne z kwotami, które z budżetu UE płyną do Polski.
Jeżeli władze UE nie będą chciały sprawiedliwie dzielić pieniędzy, które wpłacamy do budżetu UE, trzeba będzie rozważyć wyjście z UE. Taką możliwość przewiduje traktat lizboński.
Powiedzieć UE "Do widzenia". Rozliczyć się z nią i żyć na własny rachunek z własną gospodarka i walutą.
Mamy setki tysięcy dynamicznych przedsiębiorstw.
Poradzimy sobie.