Artykuły

Założenia niezgodne z Konstytucją RP

Image 17 września 2008 r. o godzinie 10.32 otrzymaliśmy odpowiedź od prawnika, który miał przygotwać projekt ustawy o zrównoważonym rozwoju handlu. Niestety, nie podjął się zadania, bo jego zdaniem, założenia do ustawy są  niezgodne z Konstytucją.

"Dziękuję za przesłanie projektu i propozycję, ale niestety założenia do tego projektu sprawiają, że nie jestem w stanie na ich podstawie przygotować projektu, który będzie zgodny z ustawą zasadniczą.

Miałem okazję rozmawiać o tym z kilkoma innymi osobami, które uważam za profesjonalistów w zakresie legislacji, i one potwierdziły moje przypuszczenia.

Jeżeli zatem Państwa zlecenie ma dotyczyć przygotowania projektu zgodnego z Konstytucją na podstawie załączonych założeń, to z przykrością informuję, że nie jestem w stanie wykonać takiego zadania.

Proszę o zrozumienie, gdyż napisać, jak wspomniałem w rozmowie telefonicznej, można wszystko, ale uczciwość nie pozwala mi napisać projektu dla Państwa na podstawie przesłanych założeń i stwierdzenia, że jest on zgodny z Konstytucją", napisał znany prawnik.

 

Nasz komentarz:

Opinie kilku prawników to jeszcze nie wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

Znajdziemy innych prawników, którzy nie boją się gniewu wielkich sieci supermarketów i lobby z nimi związanych.

A najważniejsze to znaleźć polityków, którzy poprą sprawę w parlamencie, a następnię obronią w Trybunale Konstytucyjnym.

W obrone miejsc pracy w małych i średnich firmach handlowych i produkcyjnych trzeba zawrzeć sojusz z europejską lewicą.

Sojuszników na pewno znajdziemy w ruchu spółdzielczym.

Pomocna tu będzie ideologia ekonomii społecznej.

Zysk tak, ale nie za wszelką cenę, nie nadmiernym kosztem małych i średnich firm handlowych i produkcyjnych oraz pracowników.

Jeżeli kryzys, który w USA wywołały supermarkety i banki, pogłębi się, nie będzie trudno przekonać europejskich polityków do nadzwyczajnych działań.

Jerzy Krajewski

Więcej na ten temat:

Protekcjonizm w UE to normalność

Supermarkety licencjonowane jak telewizje

Supermarkety zamieniają wolnych ludzi w niewolników

Założenia ustawy o zrównoważonym rozwoju handlu

Nowy atak na duże sklepy

"Rzeczpospolia" broni interesów wielkich sieci supermarketów

Supermarketom stanowcze nie

http://www.wprost.pl/ar/137946/USA-bezrobocie-najwyzsze-od-5-lat/

Napiszemy nową ustawę o WOH

Nikt nie bronił interesów małych i średnich firm

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie hipermarketów

Prezydent Portugalii otworzy tysięczną Biedronkę

Przykład PR wielkich sieci handlowych

Hipermarkety jak buldożery

Wspierajmy się nawzajem

 

Z Jakubem Szulcem, posłem Platformy Obywatelskiej, rozmawia Jerzy Krajewski

Jest Pan za szybkim anulowaniem ustawy o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych (WOH). Czy wie Pan, jakie są skutki dynamicznej ekspansji sieci hipermarketów dla małych i średnich firm handlowych i produkcyjnych, małych miast i stanu bezrobocia?

Czy wie pan, jakie będą skutki ekspansji sieci handlowych za pomocą małych marketów w małych miastach?

Małe markety nie dają im takiej przewagi konkurencyjnej jak centra handlowe. Czy to prawda, że PSL nic chce anulowania tej ustawy?

Rzeczywiście, nasz koalicjant ma wątpliwości w tej sprawie.

Rozumiem interesy PSL. Rozwój sieci hipermarketów bije w małe i średnie firmy handlowe i produkcyjne, m.in. z branży rolno-spożywczej. Wiele z nich funkcjonuje na terenach wiejskich i w małych miastach. Działają i pracują tam wyborcy PSL i klienci banków spółdzielczych. Dla sieci hipermarketów liczą się głównie wielcy dostawcy, dla małych brakuje miejsca ma półkach. Tak dzieje się na całym świecie. Gdy w amerykańskim miasteczku Wal-Mart otwiera hipermarket, lokalny biznes odczuwa to jak wybuch bomby atomowej. Rozwój sieci hipermarketów sprawia, że upadają nie tylko regionalne firmy handlowe, w kłopoty wpadają też mali i średni producenci, bo kurczą się im kanały dystrybucji. To jest gra w monopol, gdzie na końcu rządzą sieci hipermarketów i wielcy producenci.

Ludzie chcą jednak kupować w hipermarketach. Nie wierzę, że władze wojewódzkie, które mają decydować o lokalizacji marketów, będą opierać się życzeniom mieszkańców.

Mieszkam na początku Marek koło Warszawy, kilka kilometrów od dwóch wielkich skupisk hipermarketów. Często robię w nich zakupy i jestem z nich zadowolony. Nie oznacza to jednak, że nie powinienem dostrzegać zagrożeń dla naszej gospodarki związanych z ekspansją hipermarketów. Ustawa o WOH tę ekspansję może tylko lekko wyhamować, ale jej nie zatrzyma. Da jednak trochę wytchnienia małym i średnim firmom. Dziękuję za rozmowę

Uwaga: Rozmowa została autoryzowana w połowie czerwca 2008 r. Kilka tygodni później Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa o WOH jest niezgodna z konstytucją. Dyskusja na temat roli sieci hipermarketów w gospodarce trwa jednak nadal.

Cała rozmowa z Jakubem Szulcem

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *