Co dalej z naszą ukochaną Unią Europejską?
"Unia Europejska musi być rządzona w sposób demokratyczny, przejrzysty i godny zaufania. Traktat Lizboński zaś nie gwarantuje takich rządów i ogranicza demokrację w Europie", twierdzi Declan Ganley i proponuje, by połączyć przyszłoroczne wybory do europarlamentu z ogólnoeuropejskim referendum nad traktatem.
O przyszłości Unii Europejskiej po odrzuceniu Traktatu Lizbońskiego przez Irlandczyków dyskutowali Declan Ganley, przywódca irlandzkich eurosceptyków i Paweł Świeboda, dyrektor ośrodka Demos Europa. Spotkanie odbyło się w Warszawie.
Paweł Świeboda popiera pomysł Ganleya, by połączyć przyszłoroczne wybory do europarlamentu z ogólnoeuropejskim referendum nad traktatem.
Irlandzcy eurosceptycy obawiają się powołania Prezydenta Unii Europejskiej i wspólnej polityki zagranicznej. Według Declana Ganleya, organizatora kampanii "Nie dla traktatu", Traktat Lizboński ograniczałby demokrację w Unii Europejskiej. Według Declana Ganley'a, Unia Europejska musi być rządzona w sposób demokratyczny, przejrzysty i godny zaufania. Traktat Lizboński zaś nie gwarantuje takich rządów i ogranicza demokrację w Europie.
Paweł Świeboda dodaje, że Irlandczycy są przeciwni nie integracji europejskiej, tylko unijnej biurokracji. Gdyby w tej sytuacji powtórzyć referendum w Irlandii, traktat mógłby zostać znowu odrzucony.
Obywatele Irlandii odrzucili traktat w referendum 12 czerwca tego roku. Z tego powodu, Traktat Lizboński nie może wejść w życie.
źródlo: www.bankier.pl
Więcej na ten temat: