Artykuły

Opcje walutowe można unieważnić w sądzie

Image   "Asymetryczne transakcje opcji walutowych można unieważnić w oparciu o obowiązujące przepisy prawa. Zgodnie z dyspozycją art. 58 § 2 kodeksu cywilnego nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego", napisał Grzegorz Jedamski  do "Pulsu Biznesu".

W świetle art. 3531 kodeksu cywilnego (Granice swobody umów) Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Wobec powyższego prawa wszystkie asymetryczne struktury opcji walutowych zawartych w oparciu o tak zwane struktury „zerokosztowe” (bez wypłacania wystawcy opcji put i call premii opcyjnej), jako sprzeczne z zasadą ekwiwalentności kontraktowej świadczenia, można unieważnić.
Zgodnie z powyższą zasadą wynikającą z zasad współżycia społecznego zawarte umowy transakcji opcji walutowych muszą spełniać wymóg ekwiwalentności kontraktowej świadczenia.

Takiego wymogu nie spełniają zawarte transakcje opcji walutowych w ramach struktur “zerokosztowych”, gdzie dysparytet między strukturą opcji put a opcji call wynosi co najmniej jak jeden do dwóch.

Zgodnie z zasadami współżycia społecznego kontrahent, strona umowy winna otrzymać ekwiwalentne świadczenie (tyle świadczysz ile otrzymujesz).

Powyższego wymogu nie spełniają zawarte, asymetryczne struktury opcyjne, które co najmniej dwukrotnie uprzywilejowały stronę bankową.

Przy zastosowaniu w/w norm obowiązującego prawa wirus AZIP (asymetryczny złożony instrument pochodny) niszczący polskich przedsiębiorców  zostanie pokonany.

Niektóre asymetryczne transakcje opcji walutowych zawierają tak zwane bariery zysku ( maksymalny poziom wypłaty) zapisane w warunkach dodatkowych, który to maksymalny poziom dotyczy obu stron transakcji. Tak zawarte transakcje, nie sposób uznać za zawarte z naruszeniem zasady ekwiwalentności kontraktowej świadczenia, albowiem wprawdzie nominał transakcji opcji put i call się różni, to poziom zysku możliwy do osiągnięcia przez strony umowy jest równy.
Niemiej, przedsiębiorcy którzy zawarli transakcje z barierą  maksymalnego poziomu zysku (wypłaty) są bezpieczni, albowiem pozostała struktura opcji ulegała wygaśnięciu po osiągnięciu  przez jakąkolwiek stronę umowy maksymalnego poziomu zysku. Maksymalny poziom zysku był zazwyczaj ustawiony na bardzo niskim poziomie (150 tys. PLN, 100 tys., 80 tys.).

Niektórzy bankowcy myślą, że przechytrzyli  wymienione na wstępie normy prawa, zawierając z przedsiębiorcami transakcje opcji put i call z odpłatnością premii opcyjnej dla wystawcy, które tak naprawdę były transakcjami  asymetrycznymi i strukturami “zerokosztowymi”.
Banki zawierały z klientami transakcje opcji w ten sposób, że nabywały opcje call wystawione przez przedsiębiorców w wysokości co najmniej dwukrotnie przewyższającej nominał opcji put za premie opcyjną bardzo  zbliżoną do ceny premii opcyjnej płaconej przez przedsiębiorców za opcje put wystawione  przez bank
Wobec powyższego, wyżej omówione transakcje opcji walutowych można uznać za zawarte z naruszeniem wyżej przytoczonych zasad powodujących nieważność zawartych transakcji, jeżeli wykażemy, że de facto zawarte transakcje były asymetrycznymi,” zerokosztowymi” transakcjami z elementami maskującymi w postaci premii opcyjnej za wystawione, wzajemnie nabyte opcje call i put.

Przedsiębiorcy winni niezwłocznie składać powództwa o unieważnienie zawartych asymetrycznych transakcji opcji walutowych w oparciu o w/w przepisy prawa wraz z wnioskami o zabezpieczenie powództwa poprzez wstrzymanie wykonania zawartych transakcji.
Składane wnioski o zabezpieczenie powództwa w świetle istniejącej podstawy faktycznej I prawnej winne zostać uwzględnione, co umożliwi przedsiębiorcom szybką ochronę przed bezprawną grabieżą ich majątku ze strony zdemoralizowanych bankowców (wnioski o zabezpieczenie powództwa są rozpatrywane zazwyczaj w ciągu dwóch, trzech tygodni).

Sądy bezzwłocznie, poza kolejnością winny rozpatrywać powództwa o unieważnienie umów opcyjnych ze względu na skalę problemu, powodującego poważne zagrożenia dla polskiej gospodarki  I finansów naszego Państwa.

Skoro przedstawiciele Rządu przyznają, że jest to spekulacyjny atak międzynarodowych grup finansowych, to w zaistniałej sytuacji faktycznej I prawnej  do akcji winien przystąpić Prokurator Generalny.

Prokurator, zgodnie z obowiązującym prawem może wnieść powództwo o stwierdzenie nieważności każdej umowy zawartej przez osobę fizyczną i prawną, jeżeli jej ustalenia naruszają obowiązujące prawo. Niewątpliwie zawarte asymetryczne transakcje opcyjne naruszają art. 3531 kodeksu cywilnego.
Skoro Ministerstwo Gospodarki dysponuje dużą bazą zawartych asymetrycznych transakcji opcji walutowych, to Prokurator winien wystąpić do sądu o unieważnienie umów zawartych przynajmniej przez niektóre  podmioty gospodarcze ze znaczącym udziałem Państwa, chociażby po to by wskazać przedsiębiorcom możliwą drogę prawną, skoro sami jej nie zauważają.

Dysponujemy skutecznymi narzędziami prawnymi, by skutecznie bronić się przed toksycznymi opcjami niszczącymi i drenującymi finanse naszego Państwa.
Zamiast dyskutować róbmy to co możliwe w ramach obowiązującego prawa.

Grzegorz Jedamski    

Grzegorz Jedamski, był akcjonariuszem Łódzkiego Banku Rozwoju i stoczył długą batalię prawną z BIG Bankiem Gdańskim.

źródło: www.pb.pl

Więcej na ten temat:

PSL: opcje walutowe do kasacji

50 mld zł strat na opcjach

Spółka Jakubasa straciła 160 mln zł

Bank Millennium ws. Waldemar Pawlak

Firmy chcą walczyć o odszkodowania

10 mld zł strat szacuje "Parkiet"

Kilka mld zł strat na opcjach

Instytut Lokalnego Biznesu wzywa do bojkotu wystawców opcji walutowych

Jak zagraniczne banki ograły polskie firmy

Pistolet przy głowie polskich firm

Walutowe sidła banków komercyjnych

Blog Jacka Maliszewskiego

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *