Odezwało się lobby broniące intersów PTE
Obniżenie składki pobieranej przez towarzystwa emerytalne spowoduje, że emerytura średnio wzrośnie o około 3 zł – uważa Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan. Według minister pracy Jolanty Fedak z PSL emeryci zyskają na tym znacznie więcej – 3 mld zł do 2014 r. na samych opłatach. Do tego dojdą zyski ze zwiększonego kapitału do inwestowania.
Obniżenie składki pobieranej za zarządzanie funduszami emerytalnymi z 7 proc. do 3,5 proc. proponuje rząd w skierowanym do Rady Ministrów projekcie nowelizacji ustawy o funduszach emerytalnych. Przewiduje on także, że jeśli aktywa funduszu emerytalnego przekroczą 20 mld zł, nie będzie on już mógł pobierać opłaty za zarządzanie.
"Przyszłe emerytury będą wyższe wtedy, gdy składki ubezpieczonych będą mogły być swobodnie inwestowane, a nie wtedy, gdy obniży się opłatę pobieraną przez towarzystwa emerytalne" – argumentował Mordasewicz na konferencji prasowej.
Jego zdaniem za ok. 5 lat, gdy już wszyscy ubezpieczeni staną się członkami OFE, ogólna prowizja, jaką będą musieli płacić za zarządzanie pieniędzmi gromadzonymi na swoją przyszłą emeryturę, średnio nie powinna przekraczać 1 proc. tych środków.
Minister pracy Jolanta Fedak powiedziała PAP, że "obniżenie opłat o połowę jeszcze w tym roku pozwoli zaoszczędzić z kieszeni przyszłych emerytów łącznie ponad 700 mln zł tylko w 2010 r. Do 2014 r. kwota ta wyniesie ok. 3 mld zł".
"Kryzys gospodarczy to dobry czas na to, aby towarzystwa emerytalne podzieliły się swoimi rosnącymi zyskami z ubezpieczonymi" – powiedziała Fedak.
Zdaniem Mordasewicza, skupiając się jedynie na obniżaniu pobieranych przez fundusze opłat, rząd "zajmuje się drobiazgami". Tymczasem znacznie ważniejsze jest stworzenie bezpiecznych funduszy, tzw. OFE B, które inwestowałyby pieniądze osób zbliżających się do emerytury" – podkreślił ekspert Lewiatana.
Wiktor Wojciechowski z Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) Leszka Balcerowicza przytaczał symulacje, z których wynika, że kobieta, która od 1999 r. oszczędzała w OFE i cały czas zarabiała średnią krajową, ma szansę dostać dziś z OFE ok. 90 zł emerytury miesięcznie. Gdyby od 2005 r. mogła gromadzić składki w funduszu bezpiecznym, jej emerytura z OFE wynosiłaby teraz o ok. 20 zł więcej.
"Gdyby od tej samej kobiety w 2005 r. fundusz zaczął pobierać opłatę 3,5 proc. zamiast 7 proc., to dziś jej emerytura wzrosłaby o 90 groszy" – powiedział Wojciechowski.
Uczestnicy wtorkowej konferencji krytykowali też rządową propozycję, zgodnie z którą po przekroczeniu 20 mld zł aktywów fundusz nie mógłby już pobierać opłaty za zarządzanie.
"Spowoduje to wykluczenie z rynku trzech największych ubezpieczycieli, którzy za swoje usługi pobierają najniższe opłaty" – powiedział przedstawiciel Commercial Union Michał Szymański. Wyjaśnił, że jeżeli fundusz będzie musiał za darmo zarządzać pieniędzmi ubezpieczonych, to nie zechce przyjmować nowych członków, gdyż "generowałby tylko koszty".
Nie zgodziła się z tym minister Fedak. Jej zdaniem "trzeba zmusić fundusze emerytalne, aby zaczęły między sobą konkurować".
"Państwo ma prawo tak kształtować swój system ubezpieczeniowy, aby było to korzystne dla emerytów, a nie tylko dla podmiotów zarządzających ich pieniędzmi a obniżenie opłat ma taki właśnie cel" – powiedziała PAP Fedak. (
źródło: PAP
Nasz komentarz:
Wojna między PTE a Ministerstwem Pracy przybiera na sile.
Jak podliczyła pani minister Jolanta Fedak z PSL chodzi o 3 mld zł do 2014 r. opłat dla PTE.
Czy kwota ta zostanie na kontach ubezpieczonych i będzie inwestowana na poczet przyszłych emerytur milionów ludzi.
Czy trafi do kas PTE, a następnie w formie dywidendy do ich właścicieli – głównie globokoncernów finansowych.
Gdy walka toczy się o 3 mld zł, można spodziewać się różnych dziwnych rzeczy.
Jak to na wojnie, pierwszą ofiarą jest prawda.
Działania PTE z zakresy public relatons ruszyły już kilka miesięcy temu. Do boju stanęli najlepsi specjaliści, wśród nich prawdziwa gwiazda – Jeremi Mordasewicz z PKPP Lewiatan, wygadany, przystojny mężczyzna o miłej aparycji.
PKPP Lewiatan zawsze broni interesów głobokoncernów w Polsce, bo są one jego członkami przez związki pracodawców, np. przez Polski Związek Pracodawców Prywatnych Zakładów Ubezpieczeń, Towarzystw Emerytalnych i Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych czy Polski Związek Pracodawców Prywatnych Banków i Instytucji Finansowych.
Zaskakująca jest obecność Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR).
PAP odkreślił, że to instytucja Leszka Balcerowicza, by podnieść znaczenie człowieka wypowiadającego się w jej imieniu. "Wiktor Wojciechowski" – to niewiele mówi ludziom.
Z informacji na stronie www.for.org.pl wynika, że globokoncerny wspierają fundację FOR.
Dobrze, że Leszek Balcerowicz osobiście nie stanął przeciw interesom przyszłych biednych emerytów.
Jolant Fedak musi walczyć sama. Ministerstwo Pracy nie ma pieniędzy na lobbystów ani agencje PR. Ma jednak władzę, a w parlamencie poparcie przedstawicieli obywateli.
Pani Fedak to odważna kobieta.
Już kilku urzędników Ministerstwa Pracy poległo za próby obniżenia opłat pobieranych przez PTE.
Pani Fedak będzie jednak łatwiej, bo PTE nie mogą dziś twierdzić: może i pobieramy wysokie opłaty, ale zarabiamy dla ubezpieczonych. Nie mają się bowiem czym chwalić. Okazało się, że przez 10 lat realnie (po uwzględnieniu inflacji) przyniosły klientom straty.
Przez 10 lat ZUS przelał do PTE 121,4 mld zł, a na kontach przyszłych emerytów 28 lutego 2009 r. było tylko 130,9 mld zł, jak podała firma Analizy Online. PTE zarobił więc dla przyszłych emerytów tylko 9,5 mld zł, realnie więc straciły kapitał ubezpieczonych. W przypadku osób korzystający z ich usług od niedawna straty mogą sięgać 30 proc. Same PTE zarobiły zaś kokosy, bo pobrały aż 10,6 mld zł różnych opłat, jak podała "Gazeta Prawna".
Na początku marca 2009 r. rezultaty reformy emerytalnej dla ubezpieczonych są więc fatalne.
Jej największymi wygranymi są właściciel PTE.
Ale, czy po to robiliśmy reformę, by zarabiały na niej globokoncerny finansowe i transferowały zyski za granicę?
Panowie Premierzy, Jerzy Buzku i Leszku Balcerowiczu, czy taki był Wasz cel?
Czy możecie teraz przynajmniej wesprzeć słownie starania minister Jolanty Fedak w obronie interesów przyszłych biednych emerytów?
Jerzy Krajewski
Więcej na ten temat:
Fatalne rezultaty reformy emerytalnej
Fatalne rezultaty reformy emerytalnej – przedruk w Wirtualnej Polsce
Opłaty mają być obnizone z 7 do 3,5 proc.
Jak media oszukują ludzi w sprawie OFE
Związkowcy: ściąć prowizje OFE
OFE straciły wszystko, co zarobiły
Składki wpłacone do PTE realnie straciły na wartości – jako pierwszy w Polsce policzyłem w tym artykule wysokość opłat pobranych przez PTE.
Grozi nam katastrofa finansowa
Nie zdajemy sobie sprawy z powagi sytuacji
Kiedy zbankrutuje nasze państwo?