Trwa zła passa OFE
Styczeń 2009 r. był dla przyszłych emerytów kolejnym miesiącem pod kreską. OFE zakończyły go na ponad 2 proc. minusie.
Najbardziej po kieszeni dostali klienci największego funduszu Commercial Union, bo aż 2,9 proc. Nie lepiej szło i innym dużym OFE – ING i PZU. Oba były na przeszło 2,4-proc. minusie. Najlepiej w styczniu radził sobie Allianz. Stracił najmniej, bo nieco ponad 1,5 proc.
Bezkonkurencyjnie Allianz wypada też jeśli pod uwagę weźmiemy cały rok. Dzięki niskiemu zaangażowaniu na giełdzie idzie mu zdecydowanie lepiej niż pozostałym funduszom. W sumie w ostatnim roku wyparowało z niego 9,6 proc. naszych emerytalnych oszczędności. Dla porównania Polsat do końca stycznia tracił przeszło 17 proc., Commercial Union ponad 13 proc., a ING – 12,5 proc.Winna słabym wynikom funduszy emerytalnych jest dołująca od wielu miesięcy warszawska giełda.
Zarządzający naszymi emerytalnymi oszczędnościami starali się jeszcze w drugiej połowie roku minimalizować straty. O ile jeszcze przed kilkoma miesiącami inwestowali na giełdzie ponad jedną trzecią naszych oszczędności, to w grudniu w akcjach trzymali już tylko średnio co piątą powierzoną im złotówkę.
Co te spadki oznaczają dla przyszłych emerytów? – Dla większości na szczęście niewiele – uspokajają eksperci. Dla osób, którym do przejścia na emeryturę pozostało jeszcze sporo czasu, obecne straty OFE są czysto papierowe. – Dla nich dzisiejsza wycena aktywów funduszy nie ma większego znaczenia, ważna będzie wartość środków na ich kontach w momencie przechodzenia na emeryturę – tłumaczy Ewa Lewicka, szefowa Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych (IGTE).
Żeby ograniczyć straty rząd chce zmienić obecny system emerytalny. – W lutym lub marcu zostanie złożony projekt ustawy, która zmieni sposób inwestowania składek przez fundusze emerytalne – zapowiedziała w Sejmie minister pracy Jolanta Fedak. Kierowany przez nią resort chce by w miejsce dzisiejszego OFE powstały trzy subfundusze:
• OFE A czyli zrównoważony byłby odpowiednikiem działającego obecnie funduszu i trafiałyby do niego – tak jak dzisiaj – osoby rozpoczynające pierwszą pracę;
• OFE B czyli bezpieczny ma chronić oszczędności osób, którym do przejścia na emeryturę pozostało 5 lat; inwestować będzie w obligacje;
• OFE C czyli agresywny ma być ofertą dla młodych osób, które samodzielnie zdecydują, że chcę podjąć wyższe ryzyko inwestycyjne; dzięki temu w dłuższym czasie osiągną wyższe zyski; jego członkiem będzie można być nie dłużej niż na 20 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego;
Dzięki tym zmianom pieniądze starszych osób mają być lepiej chronione, a oszczędności młodych – lepiej pomnażane.
Co z osobami, które już wkrótce przejdą na emeryturę? Według szacunków resortu pracy w latach 2009-11 będzie to ok. 19,2 tys. kobiet. Tylko w tym roku w takiej sytuacji znajdzie się m.in. 2,6 tys. kobiet urodzonych w 1949 r. Do tej pory na kontach w funduszach emerytalnych uzbierały od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych (rekordzistka w funduszu ING odłożyła nawet ponad 70 tys. zł). Jednak z OFE dostaną jedynie kilkanaście złotych miesięcznie.
– Emeryturom tych kobiet nic nie zagraża – zapewniła Fedak. Jeśli ich świadczenie z I filara (ZUS) i II filara (OFE) będą niższe, mogą wycofać składki z OFE i pobierać emeryturę tylko z ZUS. Taką możliwość daje nowelizacja ustawy o ubezpieczeniu społecznym, która zacznie obowiązywać w tym miesiącu.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Więcej na ten temat