Jak przetrwać ten kryzys
"Amerykanie są przerażeni, Niemcy załamani, Polacy zaniepokojeni. Czy świat stanął nad przepaścią? A może to tylko normalny dołek po gospodarczym boomie?" , pyta Aleksandra Fandrejewska w "Rzeczpospolitej" i znajduje tylko uspokajające odpowiedzi.
Ekonomiści uspokajają: kryzys na razie dotyczy tylko instytucji finansowych, a nie całej gospodarki. Rodziny myślące z niepokojem o swoich budżetach nie powinny więc – na razie – specjalnie obawiać się jego konsekwencji.
– Kryzysu w Polsce nie będzie i nie trzeba się go bać. Ale czeka nas gospodarcze spowolnienie – tłumaczy Krzysztof Rybiński, partner w Ernst & Young.
Ale klientów banków to nie przekonuje – od kilku dni słyszą o gigantycznych kwotach, jakie banki centralne wpompowują w kolejne instytucje finansowe. Z kolei raty kredytów, które spłacają, są coraz wyższe. Konsumenci spoza USA z obawą obserwują, jak kryzys rozprzestrzenia się na inne kontynenty.
Europa Środkowa na razie wydaje się oazą spokoju, wiadomo jednak, że wzrost gospodarczy będzie tutaj znacznie wolniejszy, niż zakładano. Czy jednak na pewno jesteśmy bezpieczni? Czy zawirowania światowej gospodarki mogą przełożyć się na Polskę? Czy nasze oszczędności są bezpieczne? Aby to wyjaśnić, “Rz” postawiła pięć kluczowych pytań pięciu znanym ekonomistom. Nie we wszystkim się zgadzają, ale jednego są pewni – Polskę ominie kryzys, z jakim w tej chwili borykają się USA.
Aleksandra Fandrejewska
źródło: "Rzeczpospolita"
Nasz komentarz:
Aleksandra Fandrejewska pyta o opinie ekspertów.
Akurat tych, którzy uspokajają, że w gospodarce nic złego się nie dzieje.
Jeszcze kilka miesięcy temu, mówili, że system bankowy i finansowy na świecie jest zdrowy.
A tu masz babo placek, w kilka tygodni września 2008 r. system finansowy załamał się i trzeba go ratować pieniędzmi wydartymi z kieszeni podatników, a właściwie przyszłych pokoleń, bo to wszystko na krechę – jako zobowiązania do spłacenia w przyszłości.
Bankowość inwestycyjna w USA rozsypała się w 8 dni, jak policzył ekspert Bankier.pl.
Sekretarz skarbu USA Henry Paulson na kolanach błagał szefową Demokratów w Kongresie o pieniądze dla amerykańskich banków, bo boi się totalnego krachu. Widzi bowiem, co się dzieje, że zagrożony jest nie tylko system finansowy, ale cała gospodarka.
Gdy USA wejdą w głęboką recesję, żadna gospodarka na całym świecie nie uniknie kłopotów. A wydarzenia toczą się w błyskawicznym tempie.
Polska jest częścią światowego systemu kapitalistycznego i finansowego. Szybko odczuje skutki krachu w USA. Wiele firm już odczuwa skutki spowolnienia gospodarczego.
Kryzysy są naturalne w kapitalizmie. Po okresie dynamicznego wzrostu przychodzi załamanie.
Eksperci powinni umieć przewidzieć takie załamania, a nie tylko uspakajać.
Eksperci nie są od propagandy, tylko dawania sprawdzających się w realnym życiu rad.
Ola powinna więc ich zapytać, dlaczego mylili się kilka miesięcy temu, gdy twierdzili, że światowy system finansowy jest zdrowy.
A jeżeli mylą się również teraz, twierdząc, że Polskę ominie krach, to ich rady i wiedza są nic nie warte.
Gorzej, że wprowadzają ludzi w błąd, w wyniku którego będą podejmowali złe decyzje.
Moim zdaniem globalny kryzys jest nieuchronny.
Firmy nie powinny teraz myśleć o inwestycjach na kredyt, tylko gromadzić zasoby na trudne czasy.
Banki zaś powinny ostrożniej udzielać kredytów, szczególnie inwestycyjnych. Sytuacja w gospodarce zmienia się tak szybko, że pisane dziś biznes plany, jutro będą nic nie warte, bo zmieni się otoczenie rynkowe i perspektywy gospodarcze.
Nasi przywódcy polityczni nie znają się na gospodarce, nie rozumieją jej.
Lider opozycji i był premier nie miał (a może do tej pory nie ma) nawet konta bankowego.
Co on może wiedzieć o pieniądzach i systemie finansowym?
Jak może w takiej sytuacji podejmować rozsądne decyzje o polityce gospodarczej państwa?
Jerzy Krajewski, dyrektor Instytutu Bankowości Spółdzielczej
Więcej na ten temat:
Waltonowie – najbogatsza rodzina świata
Stany Zjednoczone Socjalistycznej Ameryki
Wal-Mart najcenniejszą marką świata
Amerykański rząd przejmie kontrolę nad AIG
Protekcjonizm w UE to normalność
Supermarkety licencjonowane jak telewizje
Supermarkety zamieniają wolnych ludzi w niewolników
Założenia ustawy o zrównoważonym rozwoju handlu
"Rzeczpospolia" broni interesów wielkich sieci supermarketów
Nikt nie bronił interesów małych i średnich firm
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie hipermarketów
Prezydent Portugalii otworzy tysięczną Biedronkę