Częściowa nacjonalizacja banków w Polsce
Rząd dysponuje środkami na ewentualną nacjonalizację lub pomoc dla polskich banków, wynika z wypowiedzi ministra finansów Jacka Rostowskiego. Tylko gdzie te pieniądze są.
Rostowski: Są pieniądze na ewentualną częściową nacjonalizację banków
Warszawa, 23.01.2009 (ISB) – Rząd dysponuje środkami na ewentualną nacjonalizację lub pomoc dla polskich banków, wynika z piątkowej wypowiedzi ministra finansów Jacka Rostowskiego. Jednak, jego zdaniem, na razie nie ma takiej potrzeby.
"Jeżeli będzie taka potrzeba [częściowej nacjonalizacji instytucji finansowych – przyp. ISB] – a takiej potrzeby absolutnie w Polsce nie ma, bo mamy jeden z najzdrowszych systemów bankowych w Europie – to takie pieniądze oczywiście są" – powiedział Rostowski dziennikarzom w kuluarach Sejmu.
Według dziennika "Polska", w przyszłym tygodniu do Sejmu trafi projekt specjalnej ustawy o pomocy dla banków, a prace parlamentarne mają zakończyć się jeszcze w I poł. 2009 r. Zawarto w nim przepisy umożliwiające Skarbowi Państwa zasilanie pieniędzmi banków, funduszy inwestycyjnych, domów maklerskich lub ubezpieczycieli, jeśli będzie im grozić utrata płynności czy też całkowita niewypłacalność. Jednakże instytucja sama będzie musiała poprosić o pieniądze. Nie ma mowy o przymusowej nacjonalizacji – całkowitej czy też częściowej.
Jak napisała gazeta, Skarb Państwa będzie mógł natomiast udzielić gwarancji dofinansowania instytucji, jednakże w zamian obejmie akcje lub udziały w przedsiębiorstwie. Państwo odsprzeda je, gdy kondycja firmy się poprawi. Pieniądze na wsparcie instytucji finansowych będą pochodzić z budżetu państwa. (ISB)
lk/tom za www.bankier.pl
Nasz komentarz:
Gdzie rząd trzyma te pieniądze na częściową nacjonalizacje banków w Polsce?
Przecież nasze państwo jest gołe jak święty turecki. Długi znacznie przekraczaja zbywalny majątek, a zadłużenie narasta z miesiąca na miesiąc.
Tylko w wyniku wzrostu kursów walut zwiększyło się w ostatnich 7 miesiącach o kilkadziesiąt miliardów złotych.
W 2008 r. deficyt budżetowy wyniósł 20 mld zł, a w 2009 r., jak szacuje Stanisław Gomułka, wyniesie 40-50 mld zł.
Będzie dobrze, gdy rządowi uda się to sfinansować.
Na częściową nacjonalizacje banków w Polsce nie znajdzie już pieniędzy.
Jerzy Krajewski