Azja wyprzedzi Zachód
Azja nie jest jednoznacznie skazana na sukces, jednak Chiny staną się potęgą ekonomiczną numer 1. nawet, jeśli tempo ich wzrostu spadnie znacząco – pisze na stronach internetowych "Business Standard", powołując się na opublikowany niedawno raport Banku Rozwoju Azji (ABD) pt. "Azja 2050: Budowanie Azjatyckiego Stulecia".
Już teraz kraje wymienione w raporcie odpowiadają za 27 proc. światowej produkcji.
Osiągnięcie przez bardziej zaawansowane kraje azjatyckie lepszej, czy też zdecydowanie dominującej pozycji nie jest nieuniknione ani oczywiste. Raport ABD podkreśla, że państwa te potrzebują radykalnych reform gospodarczych, lepszego zarządzania oraz silnych i stabilnych politycznych instytucji.
Wiele krajów Azji, które w ostatnich dekadach doświadczyło już bardzo szybkiego rozwoju, będzie musiało rozwiązać niebezpieczne problemy społeczne wynikające z nasilających się różnic w dochodach i standardach życia.
"Business Standard" cytuje profesora Daniego Rodrika z Harvardu, który uważa, że zarówno sukces Chin, jak i innych państw Wschodniej Azji nie jest zbudowany na łatwej do określenia formule i nie ma recept, które można automatycznie zalecić innym krajom regionu.
Rozwój Azja zawdzięcza raczej połączeniu nietypowych form interwencji państwa, publicznych inwestycji, subsydiowanych kredytów z elementami protekcjonizmu i manipulacji krajową walutą. Zastój w USA i Europie może to zmienić – komentuje "Business Standard".
źródło: PAP za wp.pl