150 lat Banku Spółdzielczego w Brodnicy
Wystąpienie prezesa Banku Spółdzielczego w Brodnicy Józefa Mitury w sobotę 26 maja 2012 r.
Drodzy i szanowni goście jubileuszowych uroczystości!
Brodnica – jedno z ciekawszych historycznie miast nie tylko na Kujawach i Pomorzu, od zarania swych dziejów przeżywało okres tragedii wojennych, od których nie potrafiły uchronić ani bohaterstwo mieszkańców, ani potężne mury obronne.
Nie ominęły tych ziem walki krzyżackie, ani fala najazdów szwedzkich. Krótkie były okresy, w których Brodnica mogła żyć w spokoju, odbudowując zniszczenia, pracując dla lepszej przyszłości.
Rozpadły się wiekowe mury i potężne baszty obronne – pozostali i trwali ludzie, zahartowani od pokoleń w walkach o polskość w czasach zaborów.
W miarę ucisku zaborcy wzrastało poczucie solidarności wśród Polaków, mieszkańców Brodnicy. Do twardej walki stanęło społeczeństwo również na polu gospodarczym.
„Wiosna Ludów” nie ziściła pragnień odzyskania niepodległości, ale przyniosła wolność zrzeszania się, z której ludność polska umiejętnie skorzystała.
Dlaczego tu, w Brodnicy, na pięknej Ziemi Michałowskiej, na Pomorzu, a nie w Wielkopolsce, nie na Mazowszu, nie w Małopolsce, obchodzimy wielkie święto narodzin najstarszego, działającego nieprzerwanie, banku spółdzielczego, najstarszej spółdzielni w Polsce? Przypadek? Zbieg okoliczności? A może realizm, pragmatyzm grupy zdolnych i przewidujących ludzi, wynikający z ich oceny sytuacji politycznej, gospodarczej i społecznej w mieście pod zaborem pruskim II połowy XIX w., później wielu pokoleń im podobnych, tak samo dynamicznych w swoich poglądach? Myślę, że właśnie taka postawa wielkich osobowości – przezorność, cierpliwość, wewnętrzna dyscyplina i spójność poglądów, wspólne działanie na rzecz lokalnej społeczności spowodowały, że to właśnie Brodnica stała się kolebką polskiej spółdzielczości bankowej. Takie są fakty – niepodważalne, nie podlegające emocjonalnym opisom czy interpretacji.
Kogo zaliczyć należy do wielkich osobowości tamtych czasów, wiosny 1862 r., kiedy to zasiedli nad wspólnym projektem i 23 marca powołali do życia Towarzystwo Pożyczkowe dla Miasta Brodnicy i Okolicy? Przede wszystkim ludzi praktycznych, którzy spoglądali dalej niż ich warsztat rzemieślniczy, ich miejsce pracy, dalej niż Brodnica i okolica. Myśleli o przyszłości, o wolnej Polsce. Ich jedyną bronią była przedsiębiorczość i praca. Wymieńmy ich z imienia i nazwiska: Mieczysław Łyskowski – sędzia, Aleksander Baranowski – drukarz, Jan Skwarski – rzeźnik, Franciszek Świderski – krawiec, Tomasz Glabiszewski – rzeźnik, doktor Szyman i powroźnik Fesser. To oni 150 lat temu, w mieszkaniu Jana Skwarskiego – do dziś ten budynek jest na Dużym Rynku – przypieczętowali swoim nazwiskiem projekt przedłożony przez Mieczysława Łyskowskiego.
W pierwszym okresie Towarzystwo liczylo 180 członków z udziałami 10 626 marek i oszczędnościami – 48 591 marek. Do Rady Nadzorczej w 1866 r wchodzi pierwszy rolnik!!!
Bank Spółdzielczy w Brodnicy, potocznie zwany bankiem polskim, robił się zasobny i skupiał wokół siebie cale życie gospodarcze powiatu. On to finansował rozwój rolnictwa, kupiectwa, rzemiosła i handlu, on też przyczynił się do powstania innych, polskich towarzystw i instytucji.
(Film o Banku Spółdzielczym w Brodnicy – po filmie)
Szanowni Państwo! Drodzy Goście!
Prezentowany przed chwilą krótki film opowiada o naszym Banku dnia dzisiejszego, natomiast rys historyczny znajdziecie Państwo w materiałach informacyjnych, wydaniach okolicznościowych jak EXTRA-BANK czy EXPRESS BIZNESU, przed rozpoczęciem uroczystości. Jest też sporo miejsca na ten temat w monografii.
Ja chciałbym coś powiedzieć o ludziach i ich pracy na rzecz spółdzielczości lokalnej, gdyż nasz bank, obok strony finansowej, spełniał i spełnia nadal misję społeczną.
Staramy się widzieć nie tylko pieniądze, ale i człowieka po drugiej stronie okienka kasowego, po drugiej stronie biurka doradców – z jego kłopotami i troskami dnia codziennego. I choć byliśmy wymagający ale i wrażliwi, stanowczy ale i wyrozumiali, patrzący na dzień dzisiejszy ale też i w przyszłość. Zabiegaliśmy zawsze, żeby nasz Bank uczył gospodarności, ale i kształtował wartości moralne i postawy społeczne członków wielkiej rodziny spółdzielczości bankowej.
Bank Spółdzielczy w Brodnicy jest laureatem konkursu Gepardy Biznesu dwóch edycji (na półce stoi statuetka Gepard Biznesu)
Historia i sztandar winny nam przypominać nie tylko powstanie Banku, ale i jego dzieje, osiągnięcia i porażki, słowem – ukazywać jego codzienność, by dać naszym następcom pojęcie jego roli i znaczenia dla rozwoju terenu, lokalnych inicjatyw, przedsiębiorczości.
Szanowni zebrani! Drodzy goście!
Zamykając krótki opis 150-letniej historii BS w Brodnicy należy stwierdzić, że jak większość banków mających swe korzenie w XIX wieku powstał on z pobudek patriotycznych. Spółdzielczość i tradycja naszego banku były i są związane z losami Ojczyzny, służyły naszemu miastu, regionowi – Polsce. Podkreślenia wymaga jego narodowy charakter oraz osłona najsłabszych ekonomicznie warstw ludności przed wyzyskiem i rujnującym działaniem stosunków społeczno – gospodarczych.
Polska spółdzielczość bankowa była również wyrazem walki z zaborcą w obronie stanu posiadania. Historia BS w Brodnicy to odzwierciedlenie biografii całej spółdzielczości, czyli raz na wozie, raz pod wozem, ale nigdy tyłem do swoich członków i klientów.
Krótkie były okresy w naszej historii, kiedy mogliśmy decydować swobodnie o swoim losie – 150 lat nie było takich szans. Spółdzielczość bankowa potrafiła jednak skutecznie walczyć o polski stan posiadania i polski duch oraz swoje przetrwanie. Pierwsza wojna światowa, hiperinflacja powojenna i międzywojenny kryzys gospodarczy kolejno niszczyły fundamenty polskiej bankowości spółdzielczej. Pomimo to bankowość rozwijała się i krzepła.
Najważniejsze dla spółdzielczości bankowej w Polsce jest jednak to, ażeby z przebogatej 150-letniej historii umieć wyciągnąć właściwe wnioski na przyszłość, aby zagwarantować jej trwały rozwój i dobre funkcjonowanie. Rodzi się więc pytanie zasadnicze: czy w wyniku ogromnych przemian ustrojowych i gospodarczych, jakie dokonują się w naszym kraju od 1989 roku, spółdzielczość polska, w tym bankowa, znalazła już swoje należyte miejsce? Czy wyciągnęliśmy właściwe wnioski? Odpowiedzi na to pytanie szukaliśmy między innymi podczas Forum Debaty Publicznej u prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. To również sygnał dla nas, iż władze naszego państwa o spółdzielczości chcą rozmawiać, chcą tworzyć takie prawo, które będzie sprzyjało aktywności spółdzielczej i to w wielu branżach.
Drodzy goście!
Każdy jubileusz jest okazją do czynienia podsumowań, kreślenia planów na przyszłość. Niech z tej okazji będzie mi wolno podkreślić służebny wymiar społeczności bankowej w Polsce.
Tak cel przyświecał założycielom Banku i całej rzeszy działaczy, przed którymi z szacunku chylimy czoło.
Mówiąc o przebytej historycznej drodze spółdzielczości bankowej nie można pominąć działalności pozaekonomicznej, szczególnie edukacyjnej i społeczno-wychowawczej, która towarzyszyła działalności bankowej i sprzyjała postępowi cywilizacji na wsi i w małych miasteczkach. Do rozwoju spółdzielczości bankowej przyczyniło się kilka pokoleń działaczy i pracowników. Wielu z nich obecnych jest tu, na tej Sali. Składam im wyrazy głębokiego szacunku.
Bank Spółdzielczy w Brodnicy ma dobre relacje z mediami
Stąd też niech mi wolno będzie na ręce obecnych tu osób duchownych, w imieniu Zarządu i własnym, złożyć słowa podziękowania za częste wsparcie udzielane Bankowi w jego długiej historii.
Przez wiele lat księża, kapłani z tego regionu, byli prezesami i przewodniczącymi samorządu bankowego. Być może to również pozwoliło przetrwać bankowi zakręty historii i utrzymać formę samorządową i samodzielność banku.
Dziękuję władzom wszystkich szczebli – od gminnych aż po wojewódzkie – za wsparcie, pomoc i możliwości rozwoju. Dziękuję Narodowemu Bankowi Polskiemu za umożliwienie „zdobycia terenu”, a tym samym rozwój Banku. Trzeba tu powiedzieć rzecz oczywistą, że razem zrobiliśmy kawał dobrej roboty, ratując innych, ratując budżet państwa na wiele milionów złotych, zapewniając pracę i obsługę ludności w przejętych placówkach.
Słowa podziękowania składam na ręce Prezesów, Przewodniczących Rad Banków Zrzeszających – Wrocławia, Poznania, Warszawy – za zapoczątkowanie i kontynuacje tożsamości spółdzielczości bankowej.
Podobne podziękowania kieruję do panów Eugeniusza Laszkiewicza i Alfreda Domagalskiego, którzy kierowali i kierują pracami Krajowego Zawiązku Banków Spółdzielczych za obronę i reprezentowanie wszystkich banków spółdzielczych bez względu na przynależność organizacyjną – także na forum międzynarodowym.
Dziękuję kolegom dyrektorom i prezesom, przewodniczącym Rad Nadzorczych, że przybyli z tak daleka do Brodnicy na nasze wspólne święta. Dzisiejsza tak liczna Wasza obecność świadczy o coraz lepszej integracji spółdzielczości bankowej, o zanikaniu podziałów i nieporozumień. To jedna z najlepszych gwarancji na przyszłość.
Podobne podziękowania składam kolegom przybyłym z okolicznych banków spółdzielczych, którzy swój rodowód w części wywodzą z Banku Spółdzielczego w Brodnicy i utrzymują z nami kontakty.
Z przyjemnością stwierdzam, że nasze przejęte banki, będące obecnie naszymi placówkami, mają całkowicie zmodernizowane obiekty, z pełną komputeryzacją, infrastrukturą elektroniczną, wyposażone w najnowszą technologię. Pragnę dostrzec jednak, że żaden lokal, nawet najlepiej wyposażony i urządzony nie będzie wiele wart bez prawidłowego wykonywania obowiązków pracowniczych i działań samorządowych.
Serdeczne pozdrowienia przekazuję wszystkim pracownikom i ich rodzinom oraz emerytom i rencistom. To dzięki waszej pracy i związaniu się z naszym bankiem na dobre i na złe, obchodzimy dziś 150 lat chlubnej tradycji naszego banku. Bo jest to bank, który łączy pokolenia!
Dziękuję za przybycie dyrektorom banków lokalnych, z którymi współpracujemy na co dzień. Podobno, tak mówią, jesteśmy bankiem ekspansywnym, ale przyjaznym, w pobliżu którego konkurencja nie ma lekkiego życia. Zmusza nas do tego wymagający rynek. Jestem przekonany i mam nadzieję, że dzisiejszy dzień złagodzi obyczaje i wyjdziemy stąd życzliwsi sobie.
Szczególne słowa kieruję do naszych parlamentarzystów, którzy swoją obecnością dają dowód szacunku dla naszej pracy. Wasza obecność na naszym jubileuszu, poświęcony czas, zaświadczają o przychylności poświęconej bankom spółdzielczym, zrozumieniu roli, jaką miały do spełniania w przeszłości i czym jest dla nas przyszłość.
Liczymy na tę życzliwość przy reformie prawa spółdzielczego, w szczególności dotyczącego banków spółdzielczych. Prawo nie może ograniczać naszą samodzielność – musi tworzyć jasne, czytelne ramy.
Dziękuję również działaczom samorządowym – prezydentom, starostom, burmistrzom i wójtom, udziałowcom i pracownikom Banku oraz wszystkim innym osobom, które przyczyniły się do jego rozkwitu.
Słowa podziękowania kieruję do klientów naszego Banku, partnerów gospodarczych, których wyrazy uznania i sympatii zawsze stanowiły dla nas największą nagrodę. Jesteście naszą dumą – niech waszą dumą będzie Wasz bank!
Drodzy przyjaciele Banku Spółdzielczego w Brodnicy, szanowni goście!
Na zakończenie krótka refleksja: za kilka godzin, w programie muzycznym na obiektach rekreacyjno-sportowych wystąpi znakomity zespół „KOMBII”. Możliwe, że usłyszymy znany przebój, w którego refrenie pojawiają się słowa: każde pokolenie odejdzie w cień, a nasze nie!!!
W tej artystycznej frazie jest głęboka myśl. Jestem przekonany, że gdy nadejdzie ten czas, odejdziemy w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, z wiarą i pewnością, że wielkiego dorobku naszych poprzedników, pracy wielu pokoleń bankowców, nie zmarnowaliśmy. I nie zmarnują tego nasi następcy.
Dziękuję serdecznie za uwagę